Pierwszy etap remontu mostów w centrum miasta rozpoczął się na początku czerwca ubiegłego roku. Inwestycja obejmuje chodniki, balustrady oraz konstrukcję obiektów od spodu. We wrześniu, w związku z sytuacją powodziową, konieczny był demontaż rusztowań i pomostów technicznych. Ta sytuacja wydłużyła prace o trzy miesiące.
Zadaniem wykonawcy prac jest kompleksowa poprawa stanu technicznego wszystkich elementów konstrukcji, zabezpieczenie ich antykorozyjne, a także wymiana chodników wraz z płytą podchodnikową.
– Ze względu na zagrożenie powodziowe prace na mostach Uniwersyteckich musiały zostać przerwane, a wykonawca wrócił na mosty po przejściu wody. To był bardzo niebezpieczny moment, ponieważ w kilka dni nad rwącym nurtem rzeki grupa alpinistyczna musiała zdemontować konstrukcję, której budowa trwała półtora miesiąca. Po przejściu wody musieliśmy na nowo założyć zewnętrzne rusztowanie. Łącznie powódź wydłużyła prace o trzy miesiące. Musieliśmy jednak usunąć rusztowanie nad wodą, bo w razie urwania go, mogłoby być ono katastrofalnym zagrożeniem np. dla mostów Pomorskich – wyjaśnia Biuro Prasowe Urzędu Miejskiego Wrocławia.
Do tej pory udało się wykonać zabezpieczenia antykorozyjne od góry, ułożono również płyty stalowe. Aktualnie trwa przygotowywanie zbrojenia pod chodnik, balustrady oraz krawężniki. Równolegle uszczelniane są rury znajdujących się tam instalacji oraz regulacja dylatacji. Podniesiono też balustrady do wymaganej aktualnymi przepisami wysokości.
Ze względu na opóźnienie związane z demontażem rusztowań, prace potrwają jeszcze około 9 miesięcy.
Foto: mat. prasowe UMW