Sierpniowe podpisanie przez minister Barbarę Nowacką nowej podstawy programowej wychowania fizycznego oznacza koniec z traumatycznymi lekcjami WF-u dla milionów uczniów. Od września zamiast testowania sprawności, szkoły mają zachęcać wszystkich do ruchu i zabawy.

Fot. Warszawa w Pigułce.
Otylia Jędrzejczak i Monika Pyrek pomogą zmienić polski WF
22 lipca minister edukacji Barbara Nowacka podpisała rozporządzenie wprowadzające rewolucyjne zmiany. Nowe przepisy obejmą wszystkich uczniów – od pierwszoklasistów po absolwentów szkół policealnych. To największa reforma wychowania fizycznego w polskich szkołach od dziesięcioleci.
Nowa podstawa programowa powstała z udziałem gwiazd polskiego sportu. Jak informuje portal Gov.pl, w zespole pracującym nad dokumentem znaleźli się m.in. Otylia Jędrzejczak – mistrzyni olimpijska w pływaniu i Monika Pyrek – mistrzyni świata w skoku o tyczce. To przy ich udziale wprowadzano zmiany, które od 1 września odmienią lekcje WF-u w całym kraju. W pracach nad dokumentem uczestniczyli też praktykujący nauczyciele WF-u z różnych typów szkół, trenerzy i lekarze sportowi. Taka różnorodność miała zapewnić, iż nowa podstawa będzie rzeczywiście przydatna w codziennej pracy z uczniami.
Koniec z dyktatem siatkówki i koszykówki
„Ciągle uczymy się siatkówki, a nie wszyscy są fanami siatkówki. Inni lubią koszykówkę, inni lekkoatletykę, inni chcieliby taniec” – mówiła minister Nowacka.
Nowa podstawa programowa kładzie nacisk na poznawanie różnych dyscyplin sportu i form ruchu. Uczniowie będą mogli spróbować swoich sił w tańcu, lekkoatletyce, grach terenowych czy innych aktywnościach, które dotąd były marginalizowane na lekcjach WF-u.
Szczególny nacisk położono na zajęcia na świeżym powietrzu – co najmniej jedna trzecia lekcji ma odbywać się poza salą gimnastyczną, o ile pozwala na to pogoda i infrastruktura szkoły.
Tablety i aplikacje wkraczają na sale gimnastyczne
Rewolucja dotyczy też wykorzystania nowoczesnych technologii. Portal PortalOświatowy.pl podaje, iż szkoły mają wprowadzić cyfrowe narzędzia wspierające aktywność fizyczną – proste aplikacje mobilne, krokomierze czy platformy edukacyjne.
To oznacza, iż uczniowie będą mogli monitorować swoją aktywność dzięki telefonów czy tabletów. Dane z urządzeń pomiarowych będą analizowane na lekcjach matematyki i informatyki, co ma pokazać interdyscyplinarny charakter edukacji.
Nowe podejście zakłada też łączenie WF-u z innymi przedmiotami. Lekcje w terenie będą powiązane z treściami przyrodniczymi, a zagadnienia dotyczące zdrowego stylu życia – z edukacją zdrowotną.
Małe dzieci też dostaną testy sprawnościowe
Jedną z najważniejszych nowości jest wprowadzenie testów sprawnościowych już w klasach I-III szkoły podstawowej. Portal PortalSamorządowy.pl informuje, iż będą to testy analogiczne do tych, które dotychczas wykonywali uczniowie starszych klas.
Różnica polega jednak na celu – nowe testy mają charakter diagnostyczny i nie wpływają na ocenę semestralną. Mają wskazać obszary wymagające dodatkowego wsparcia, bez stresowania najmłodszych uczniów.
To część szerszej filozofii nowej podstawy programowej, która odchodzi od modelu opartego wyłącznie na ocenie wyników fizycznych na rzecz promowania aktywności dostępnej dla wszystkich ucznia.
Przyszli żołnierze poznają podstawy wojskowe
Kontrowersyjną nowością mogą być elementy przygotowania wojskowego. Portal Dziennik.pl podaje, iż w klasach VII-VIII szkoły podstawowej pojawi się fakultatywny dział umożliwiający zapoznanie z ćwiczeniami stosowanymi podczas rekrutacji do służb mundurowych.
W szkołach ponadpodstawowych ten dział będzie już obowiązkowy dla wszystkich uczniów. To odpowiedź na potrzeby związane z bezpieczeństwem narodowym i przygotowaniem młodzieży do ewentualnej służby w formacjach mundurowych.
Uczniowie będą mogli poznać podstawowe ćwiczenia fizyczne wymagane w wojsku, policji czy straży pożarnej. To może pomóc tym, którzy planują karierę w służbach mundurowych lub zawodach wymagających wysokiej sprawności fizycznej.
Co to oznacza dla Ciebie? Koniec z traumą na WF-ie
Nowa podstawa programowa to szansa na koniec z traumatycznymi wspomnieniami z lekcji WF-u dla tysięcy uczniów. Portal PulsMedycyny.pl cytuje dane mówiące o tym, iż w tej chwili zbyt wielu uczniów unika zajęć sportowych. „Niewielki tylko procent ma zwolnienia permanentne, ale zwolnień z zajęć WF niestety jest dużo”. Statystyki są alarmujące – co trzeci uczeń ma zwolnienie z lekcji WF-u, a polskie dzieci borykają się z problemem otyłości. Dotychczasowy system, skupiający się na ocenie poprawności wykonywanych ćwiczeń i wynikach testów, prowadził do wykluczenia uczniów o mniejszym potencjale motorycznym. Nowe podejście ma sprawić, iż aktywność fizyczna będzie postrzegana jako integralny element codzienności, a nie tylko obowiązkowy przedmiot. To długofalowa inwestycja w zdrowie całego pokolenia.
Dla rodziców oznacza to, iż ich dzieci będą miały szansę na odkrycie euforii z ruchu zamiast stresu związanego z niemożnością spełnienia norm sprawnościowych. Uczniowie o różnych predyspozycjach fizycznych będą mogli znaleźć formę aktywności odpowiednią dla siebie.
Nauczyciele WF-u otrzymają większą elastyczność w prowadzeniu zajęć i dostęp do nowoczesnych narzędzi diagnostycznych. Przed rokiem szkolnym na Zintegrowanej Platformie Edukacyjnej pojawi się szczegółowy komentarz metodyczny ułatwiający wdrożenie zmian.
Minister Nowacka nie ukrywała, iż dotychczasowy model był niewydolny. Portal Prawo.pl cytuje jej słowa: „Podstawa programowa z wf-u wymaga zmiany. Młodzież niestety ćwiczy coraz mniej, rusza się coraz mniej, coraz mniej ma kompetencji ruchowych”.
Praktyczne wdrożenie od września
Nauczyciele i dyrektorzy szkół mają zaledwie kilka tygodni na przygotowanie się do wdrożenia nowych zasad. Portal PortalOświatowy.pl informuje, iż szczegółowy komentarz metodyczny ma być dostępny przed rozpoczęciem roku szkolnego.
Reforma wymaga też odpowiedniego przygotowania infrastruktury – sal gimnastycznych, boisk i sprzętu sportowego. Szkoły będą musiały zadbać o to, by co najmniej jedna trzecia zajęć mogła odbywać się na świeżym powietrzu.
Ministerstwo zapowiada też darmowe studia podyplomowe dla nauczycieli, które mają przygotować ich do pracy według nowych zasad. To sygnał, iż resort traktuje reformę poważnie i chce zapewnić jej adekwatne wdrożenie.