Podsłuchana rozmowa, która otworzyła mi oczy
Ostatnio odwiedziłam butik z biżuterią, gdzie czasem szukam prezentu na specjalne okazje. Tym razem jednak to nie błyskotki przyciągnęły moją uwagę, a rozmowa między matką a córką, którą usłyszałam zupełnie przypadkiem. Dziewczynka, może 10–12 lat, powiedziała do mamy: "Mamo, przecież jest składka na zakończenie roku szkolnego. Po co teraz kupujemy coś takiego?".
Matka odpowiedziała z wyraźnym oburzeniem: "Składka? To mnie nie obchodzi. Trzeba dać prezent, który zapadnie w pamięć. Nauczycielka będzie patrzeć na tę biżuterię i pamiętać, iż to od nas. A w następnym roku będzie łaskawiej patrzeć na oceny. Wiesz, jak to działa – ci, którzy dają, mają później łatwiej".
Ta scena pokazuje wyraźnie, iż niektórzy rodzice traktują zakończenie roku szkolnego nie jako czas podsumowań i wspólnego świętowania, ale jako pole do negocjacji i podlizywania się nauczycielom.
Prezent jako inwestycja – co mówi o nas takie podejście?
Sytuacja z butiku to tylko przykład szerszego problemu, który zaczyna się pojawiać coraz częściej. Kiedy prezent dla nauczyciela przestaje być wyrazem wdzięczności i staje się "inwestycją na przyszłość", coś w relacjach między rodzicami, dziećmi a szkołą zaczyna szwankować.
Podarunki mają "zapadać w pamięć", a ich wartość rośnie proporcjonalnie do oczekiwań. To nie jest już kwestia sympatii czy prostego podziękowania, ale raczej próba wywarcia wpływu, zakupu "łaski" na następny rok. Takie podejście budzi poważne wątpliwości etyczne i sprawia, iż szkoła staje się areną nieformalnych targów, a nie miejscem nauki i rozwoju.
Co najgorsze, dzieci obserwują takie zachowania i uczą się, iż relacje z nauczycielami to nie kwestia uczciwej pracy, ale umiejętności "wychodzenia na plus" przez prezenty i układy. To z kolei może psuć atmosferę w klasie, powodować nierówności i niezdrową rywalizację między uczniami.
Oczywiście, nie wszyscy rodzice podchodzą do tematu w ten sposób. Wiele rodzin stawia na prostą, symboliczną składkę czy drobny upominek z serca, który nie ma żadnych ukrytych intencji.