Rodzice na zebraniach proszą o prace domowe. Nauczycielka: "Podają konkretny powód"

Temat prac domowych, a adekwatnie ich braku wciąż jest na tapecie. Uczniowie nie kryją zachwytu, a rodzice i nauczyciele o wiele bardziej sceptycznie podchodzą do tematu. Otrzymałam list od jednej z wychowawczyń, a jego treść skłania do głębszych przemyśleń.

Niecodzienna prośba rodziców

"To, wydarzyło się na ostatnim zebraniu z rodzicami, wprawiło mnie w lekkie osłupienie. Zwykła rozmowa, zamieniło się w prawdziwą dyskusję na temat… prac domowych.

Rodzice, zaniepokojeni tym, iż ich dzieci coraz mniej się uczą, zaczęli apelować o przywrócenie prac domowych. W ich oczach to jedyny sposób na zmotywowanie uczniów do pracy i odpowiedzialności. 'Dzieci spędzają czas na telefonach i grach, a nauka zeszła na drugi plan' – mówili. Jeden z rodziców wręcz stwierdził: 'Prace domowe to ostatnia nadzieja, by nasze dzieci zaczęły się uczyć'.

Ich frustracja była wyczuwalna. W klasach coraz częściej spotykamy się z uczniami, którzy nie odrabiają zadań, nie są przygotowani na lekcje, a ich postawy nie budzą zaangażowania.

I choć zdaje mi się, iż prace domowe nie są panaceum na wszystkie problemy, zaczynam dostrzegać, jak bardzo rodzice pragną, by ich dzieci ponownie wzięły odpowiedzialność za własną naukę. Jak powiedział jeden z rodziców: 'To nasza ostatnia deska ratunku. Nasza i tych dzieci'.

Z jednej strony rozumiem, iż zadania domowe mogą pomóc w przywróceniu dyscypliny, ale z drugiej strony nie jestem pewna, czy to wystarczy, by rozwiązać głębszy problem braku motywacji. Być może trzeba spojrzeć na całość edukacji i znaleźć inne, bardziej efektywne sposoby zaangażowania uczniów.

Rodzice mają rację w jednym: coś musi się zmienić. Może przywrócenie prac domowych to krok w dobrą stronę, ale czy to wystarczy? Tego nie jestem pewna. Kiedy patrzę na współczesne pokolenie uczniów, mam w sobie mnóstwo wątpliwości. Choć może nie pokazuję tego na zewnątrz, w środku drżę. O nich i o naszą przyszłość, na którą za kilka/kilkanaście lat będą mieli wpływ".