Rodzina pięcioraczków musi opuścić swoją willę. Ile wydadzą? "Nie każdego stać"

gazeta.pl 2 dni temu
Zdjęcie: Fot. screen Tik Tok / rodzinaclarke


Kolejne wyzwanie przed rodziną pięcioraczków z Horyńca. Państwo Clarke cały swój wolny czas spędzają na poszukiwaniach nowego domu, gdzie mogliby zamieszkać wraz ze swoją jedenastką dzieci. Powód? Ich wille już ktoś wynajął. "Rezerwowałam dom w lutym, na trzy miesiące. W tym czasie ktoś zarezerwował dom na lipiec" - relacjonowała pani Dominika na swoim Instagramie. Jak idą poszukiwania?
13-osobową rodzinę ponownie czeka przeprowadzka, tym razem nieco mniejsza, bo w obrębie tej samej tajskiej wyspy Koh Lanta, jednak dla tak licznej rodziny nie jest to łatwe zadanie. Muszą oni opuścić wynajętą przez siebie willę. Teraz pani Dominika relacjonuje poszukiwania nowego lokum. Pokazuje nie tylko dostępne wille, ich ogrody i otoczenie, ale także mówi o kwotach, jakie muszą wydać, jeżeli zdecydują się na którąś z nich. "Tanio nie jest" - piszą internauci.
REKLAMA


Zobacz wideo Miasto, które było najchętniej odwiedzane w 2018. Co zobaczyć w Bangkoku?


Poszukiwania nowej wilii wciąż trwają. Pozostało im kilka czasu
Do końca czerwca rodzina państwa Clarke musi opuścić wynajętą przez siebie willę, w której mieszkają od kwietnia. Teraz ich głównym zmartwieniem jest to, aby znaleźć nowe lokum, za które nie będą musieli płacić horrendalnie wysokiej sumy i będzie ono dostosowane do potrzeb wszystkich domowników. w tej chwili płacą 8 tys. zł za miesiąc i bardzo chcieliby zamknąć się w podobnej kwocie, jednak łatwo to nie będzie, ponieważ za kilka miesięcy w Tajlandii zaczyna się wysoki sezon turystyczny i ceny automatycznie idą w górę. "Trzeba brać pod uwagę, iż od maja do października ceny są niższe. Od listopada jest trochę lepsza pogoda i do końca marca cena jest pełnopłatna. Od połowy grudnia do połowy stycznia trzeba liczyć się z dopłatą" – ujawniła Dominika.
Przez ostatnie kilka dni intensywnie oglądali i sprawdzali dostępne do wynajęcia nieruchomości. Czy któraś z nich specjalnie przykuła ich oko? A może, zamiast wynajmować, zdecydują się na zakup? "Wynajmujemy dom i nie zamierzamy kupować. Jeden z domów, który oglądaliśmy, kosztuje 19 mln bathów, czyli 1,9 mln zł. To ogromne pieniądze, których nie mamy, chyba iż sprzedamy dom w Polsce. Jednak nie jest rozważne inwestowanie na wyspie, na której może być zagrożenie tsunami" - wyjaśnia Dominika.


Willa z basenem, tuż nad brzegiem morza. "Nie każdego stać na to"
Na instagramowym profilu rodziny Clarke zaczęły pojawiać się nagrania z poszukiwań nowego lokum. "Szukamy, szukamy i szukamy, ale żaden z domów nie nadaje się dla dwójki dorosłych i jedenaściorga dzieci. To nie jest takie proste. Nie ma w tym regionie Tajlandii zbyt wielu domów z pięcioma sypialniami. Trafiamy na dom z trzema czy czterema sypialniami, więc wciąż szukamy i staramy się znaleźć odpowiedni dom, bo to jest problem" - dodał Vincent w jednym z opublikowanych filmów. Pani Dominika również postanowiła odnieść się do sprawy, pokazując jedną z dostępnych willi, która robi naprawdę fenomenalne wrażenie.


"Dziś zabieram Was do kolejnej wspaniałej willi nad morzem - 4 sypialnie, wspaniała kuchnia i szumiące morze" – napisała pod opublikowanym przez siebie filmem. Dom jest duży, piękny, ma basen i bezpośrednie zejście do morza.


A cena? "W niskim sezonie za takie luksusy zapłacimy 50 tys. batów za miesiąc, a w wysokim aż 100 tys. (…) Ostatnio padły pytania skąd stać mnie na willę za 50 tys. zł miesięcznie. Słuchajcie, gdyby było mnie stać, to być może bym taką wynajęła, ale na razie wynajmujemy willę za 8 tys. zł. Nasza willa spełnia wszystkie nasze wymagania, a te wille, które oglądacie na moich filmikach, są po to, żeby poczuć się troszeczkę w luksusowym świecie" – zaznacza pani Dominika. "Ja sama uwielbiam oglądać nowe domy, popatrzeć, jak bogaci mieszkają. Wedy tak jakoś fajnie się robi i człowiek zapomina, o swoich codziennych trudach i problemach, zanurza się w świat luksusu. Tak, wille są bardzo drogie i nie wszystkich stać na to" – dodaje.
Idź do oryginalnego materiału