„Kiedyś sądziłem, iż ludzi pamiętamy dopóki możemy ich opisać. Teraz myślę, iż jest odwrotnie, są z nami dopóki nie umiemy tego zrobić”
Marcin Wicha książką „Rzeczy których nie wyrzuciłem” 23 września na klubie dyskusyjnym w Piasecznie zapoczątkował niepowtarzalną dyskusję o pamięci i zapominaniu, o wartościach i rzeczach nieistotnych, o smutku i radości, a przede wszystkim o tym co ważne w naszym życiu, o relacjach i poznawaniu. Książka uświadomiła wszystkim klubowiczom jak bardzo niepowtarzalność i SIŁA WIĘZI oznacza brak możliwości powtórzenia, przeżycia jeszcze raz, a zarazem podkreśla unikatowość i wyjątkowość osoby, której już nie ma wśród nas, a pamięć i poznanie to jedna z dróg do odkrycia jednostkowości i sensu w przeżywaniu straty.
Uczestniczki, dosyć mocno, zdały sobie sprawę z drogocenności przedmiotów, które zostają w naszej przestrzeni, gdy brakuje już ich właścicieli. Wówczas stary sweter, gazeta, mosiężna popielniczka w kształcie pszczoły, porcelanowa filiżanka, czy odręcznie napisany list, oprócz wartości emocjonalno-sentymentalnej, jest drogocennym znakiem pamięci, kosztownością, która zostaje z nami na zawsze.
„Nie ma rzeczy, które można wyrzucić, bo każda z nich niesie ze sobą wspomnienia” Jednocześnie w przestrzeni biblioteki została odkryta unikatowa SIŁA WIĘZI między uczestniczkami, która narodziła się podczas wspólnego czytania kilkuletniego już spotykania
i wzajemnego wsparcia i rozwoju poszczególnych jednostek, a dzięki temu i grupy jaką jest klub dyskusyjny.










