Sąd zakazał grać dzieciom na boisku. Prezydent idzie do więzienia. Chce demonstracyjnie cierpieć za "wolne orliki"
Zdjęcie: Prezydent Puław Paweł Maj idzie do więzienia.
Czegoś takiego jeszcze nie było! Paweł Maj (48 l.), urzędujący prezydent Puław (woj. lubelskie), trafi do więzienia... z własnej woli! W najbliższy poniedziałek polityk ma stawić się przed bramą aresztu w Opolu Lubelskim. Termin jest już uzgodniony z komornikiem. Poszło o grzywnę wlepioną miastu. Polityk jest przekonany o swoich racjach i tak się zacietrzewił, iż woli demonstracyjnie cierpieć niż zlecić przelew. Wszystko przez miejski orlik i małżeństwo emerytowanych nauczycieli. Para mieszka przy boisku i wywalczyła sądowy zakaz otwierania obiektu dla wszystkich dziecka, które chce pokopać w piłkę. Seniorom przeszkadzają hałasy. Choć grzywnę nałożono na miasto, Maj pójdzie za nią za kratki "prywatnie". — Biorę urlop, bo nie mogę pójść "siedzieć" służbowo — powiedział w rozmowie z "Faktem".