Siedział obok plotkujących nastolatek. "To, co mówiły, zjeżyło mi włos na głowie"

gazeta.pl 6 dni temu
Ojciec wybrał się z dzieckiem do przychodni. W poczekalni usiadł obok dwóch uczennic. - Trajkotały jak nakręcone, choćby gdybym nie chciał się przysłuchiwać, to nie było takiej szansy - przyznaje. To, co usłyszał, wprawiło go jednak w osłupienie.Odezwał się do nas Dariusz, ojciec siedmioletniego Stasia. Ostatnio, podczas wizyty w przychodni, miał okazję przysłuchiwać się rozmowie dwóch dziewczyn, które "na jego oko były w siódmej, może ósmej klasie". Rozemocjonowane opowiadały o tym, co dzieje się w szkole.
REKLAMA


Dziewczyny trajkotały jak nakręcone, choćby gdybym nie chciał się przysłuchiwać, to nie było takiej szansy. W cichej poczekalni wszyscy więc musieli słuchać tego, co opowiadały, inaczej trzeba byłoby je przekrzykiwać- opowiada rozbawiony. - Początkowo starałem się myśleć o czymś innym, jednak po chwili, tak jak i inni, zacząłem słuchać.


Zobacz wideo


Ta szkoła jest warta 124 miliony. "Dajemy szanse każdemu, kto chce się u nas uczyć"


Uczennice oburzone zachowaniem nauczycieliDziewczyny spotkane w przychodni nie zwracały uwagi, iż przysłuchuje im się co najmniej kilka, a może i kilkanaście osób. Bo raptem wszystkie rozmowy ucichły i było słychać tylko to, co one mówiły.Dziewczyny rozmawiały o pokoju nauczycielskim, a raczej tym, co tam się dzieje. To, co mówiły, zjeżyło mi włos na głowie.- mówi nasz czytelnik. - Opowiadały, iż nauczyciele na przerwach nie robią nic poza plotkowaniem o uczniach. Zarzucały, iż "to są gorsi plotkarze niż uczniowie" i potem na lekcjach z dumą obnoszą się tym, czego dowiedzieli się o młodzieży, dla której prowadzą lekcje. "Wczoraj jak ściągałam na matematyce, to Góra [pseudonim pedagoga] pierwsze co zrobił, to wszedł do pokoju nauczycielskiego i to ogłosił i potem była geografia, to nauczycielka już mi powiedziała, iż słyszała, co się stało i nie spodziewała się tego po mnie" - mówiła jedna z nich.


Uczennice plotkowały o szkole i nauczycielach Shutterstock, autor: Oleg Elkov


Romanse, kłótnie, związki i plotki w szkolePan Dariusz przyznał także, iż cała historia go nieco rozbawiła. Dziewczyny, chociaż w ciągu półgodzinnej rozmowy oplotkowały połowę nauczycieli oraz koleżanki i kolegów.Dowiedziałem się o jakimś romansie koleżanki, kłótni nauczycieli wychowania fizycznego, podobno o to, iż jeden coś powiedział dyrektorce, a drugi wolałby zachować to dla siebie, o nowym związku nauczycielki polskiego, którą ktoś widział na mieście z facetem i oczywiście o tym, co dzieje się wśród uczniów- opowiada. - Najbardziej rozbawiły mnie jednak tym, iż "gardzą tymi, co plotkują, bo to takie obrzydliwe, zajmować się życiem innych". Przyznam, iż trudno było mi opanować śmiech, a po minach innych obecnych w przychodni widziałem, iż nie tylko ja miałem z tym problem. Aż się ciśnie na usta, żeby powiedzieć to, co kiedyś mawiała moja babcia "ach, ta dzisiejsza młodzież", chociaż może my kiedyś wcale nie byliśmy inni? - podsumowuje.Czy Twoim zdaniem nauczyciele plotkują tak samo jak uczniowie i przepowiadają w pokoju nauczycielskim wszystko, co działo się na ich lekcjach? Może masz jakąś ciekawą historię, którą chcesz się podzielić? Napisz do nas: justyna.fiedoruk@grupagazeta.pl. Gwarantujemy anonimowość.
Idź do oryginalnego materiału