
Wydaje się, iż każdy zna kogoś urodzonego latem. Przypadek? Sprawdźmy, w którym miesiącu najczęściej słychać pierwszy krzyk noworodka. Dane GUS dają jasną odpowiedź. Sezon narodzin w Polsce ma wyraźny rytm, a jego szczyt przypada niezmiennie latem.
Kiedy rodzi się najwięcej dzieci?
Czy zastanawialiście się, w jakim miesiącu rodzi się w Polsce najwięcej dzieci? To pytanie nie tylko interesuje statystyków czy demografów, ale też przyszłych rodziców i ciekawskich obserwatorów życia społecznego. Jak się okazuje, odpowiedź nie jest przypadkowa – sezonowość w narodzinach to zjawisko, które daje się zauważyć od lat, a dane Głównego Urzędu Statystycznego tylko to potwierdzają.
Według danych GUS za lata 2020 - 2023 najwięcej dzieci przyszło na świat w lipcu, a następnie we wrześniu, styczniu, sierpniu i czerwcu. Wynika z tego, iż zdecydowana większość urodzeń koncentruje się od późnej wiosny przez lato, co potwierdzają także obserwacje z poprzednich lat.
![]() |
Odsetek urodzeń żywych w Polsce w podziale na miesiące; opracowanie ciekawestatystyki.pl na podstawie danych GUS |
Liczba urodzeń żywych w Polsce w latach 2020 - 2023 wg miesięcy:
- lipiec 113 234
- wrzesień 112 396
- styczeń 111 235
- sierpień 109 288
- czerwiec 108 826
- marzec 107 930
- maj 107 003
- kwiecień 104 523
- październik 101 893
- luty 99 001
- listopad 95 260
- grudzień 93 814
Dlaczego akurat latem?
Kiedy cofniemy się o dziewięć miesięcy od lipca, trafiamy na październik. To właśnie jesień – a szczególnie październik i listopad – wydaje się okresem największej liczby poczęć. Nietrudno się domyślić, dlaczego: krótsze dni, mniej aktywności na zewnątrz, więcej czasu w domach. Jesień sprzyja bliskości, a bliskość często skutkuje dodatnim testem ciążowym.
Lipcowe rekordy urodzin nie są wcale przypadkiem – wiele par planuje ciążę tak, aby narodziny wypadały w cieplejszych miesiącach. Ciepły czas sprzyja planowaniu wakacji macierzyńskich i rodzicielskich latem. Z danych GUS wynika, iż liczba urodzeń w wakacje jest zauważalnie wyższa jesienią czy zimą. Wielu demografów zwraca uwagę, iż „sezonowość urodzeń” przejawia się właśnie w takich cyklach – dziesiątki tysięcy dzieci rodzi się w Polsce w miesiącach letnich.
Kiedy porodówki świecą pustkami?
Najmniej dzieci rodzi się zimą — w listopadzie i grudniu, a także w lutym.
Zimowe miesiące – zwłaszcza grudzień, listopad i luty – to okresy, gdy urodzeń jest najmniej. To z kolei oznacza, iż do najmniejszej liczby poczęć dochodziło dziewięć miesięcy wcześniej – czyli wczesną wiosną. Czas, kiedy świat rusza pełną parą, dni są dłuższe, a ludzie mają w głowach coś innego niż planowanie rodziny.
Choć luty jest najkrótszym miesiącem w roku, wcale nie okazał się rekordzistą pod względem najmniejszej liczby urodzeń w latach 2020–2023 — co może być dla wielu sporym zaskoczeniem.
Podsumowanie
Liczby z ostatnich czterech lat są jednoznaczne – najwięcej dzieci w Polsce rodzi się w lipcu. To miesiąc, który zdecydowanie króluje w porodowych statystykach. Ten sezonowy wzór powtarza się od lat i jest dobrze widoczny także w danych z lat 2020–2023. Choć ogólna liczba urodzeń od kilku lat spada, to proporcje między miesiącami pozostają charakterystyczne: lato = szczyt urodzeń, zima = dolina narodzin. Na podstawie danych GUS można więc powiedzieć, iż najwięcej małych Polaków pojawia się na świecie, gdy za oknem jest gorąco i słonecznie.