Egzemplarz książki otrzymałam od wydawnictwa w zamian za recenzję.
Wydawnictwo nie miało wpływu na treść i formę recenzji.
Lubicie się bać? A wasze dzieci lubią?
W halloweenowy wieczór lub inny ponury, jesienny?
Jeśli tak, to zasłońcie okna, zapalcie świeczkę, zgaście światło!
Ach, nie, nie gaście światła, przecież nie zobaczycie wtedy ilustracji!
A może lepiej ich nie oglądać? Może lepiej tylko słuchać i samodzielnie wyobrażać
te wampiry, widma, stwory, mumie, mikstury, przeklęte domy, jeźdźca bez głowy...
Brrr, już sama nie wiem: lepiej oglądać to na papierze, czy we własnej głowie!
Ilustracje Víctora Mediny tworzą złowrogi klimat!
Te nietoperze, kruki, rozwichrzone gałęzie, tańczące ognie,
kły, pazury, kolce, szwy, błyskawice, sarkofagi, lichtarze
przerażone miny, złośliwe uśmiechy.
Wszystko współgra z zebranymi tu mrocznymi historiami klasyków literatury
(Poego, Wilde'a, Doyle'a, Irvinga, Stevensona, braci Grimm i innych),
które w złagodzonej wersji na nowo opowiedziała Altea Villa.
Tak się przedstawia książka "Straszne historie".
Zerknijcie na krótką prezentację tego tomu,
okraszoną odpowiednią muzyką: youtube
Nie za bardzo lubię się bać, unikam filmów grozy!
Ta książka mnie skusiła względami kulturowymi ;-)
Te historie to klasyka i warto je znać,
a adaptacje dla młodych czytelników
może złagodzą strach?
Białe kartki z tekstem też łagodzą treści ;-)
Chociaż niektórych opowieści trudno się przestraszyć, bo są za krótkie, ale może taki był cel.
Trochę się gubiłam w wielości bohaterów, ich obcobrzmiących imionach i nazwiskach,
ale chyba chciałam za dużo naraz, a to są przecież historie na kilka wieczorów.
Wszyscy znają imiona Draculi i Frankensteina,
doktora Jekylla i pana Hyde'a, Jasia i Małgosi,
ale czy wiedzą, jak to z nimi naprawdę było?
Ja sporo się dowiedziałam i wcale się nie bałam ;-)
A czy wasze dzieci będą się bać?
Znacie ich wrażliwość, ale bądźcie z nimi,
a najlepiej czytajcie razem!
Za książkę dziękuję
wydawnictwu Harper Kids
wydawnictwu Harper Kids
.
