Studenci kierunku lekarskiego UO uczą się jak ratować życie na polu walki [ZDJĘCIA]

Zdjęcie: Warsztaty z medycyny pola walki na Uniwersytecie Opolskim [fot. Adam Dubiński]

Wydział Lekarski Uniwersytetu Opolskiego w semestrze letnim na chwilę zamienił się w poligon. Przyszli lekarze musieli mierzyć się z ewakuacją z linii frontu i walką z czasem. Wszystko to podczas warsztatów z medycy pola walki organizowanych pod okiem prawdziwego komandosa.

- Przede wszystkim taka wiedza praktyczna to zupełnie coś innego, niż czytanie o tym w książce. Wchodzą emocje, wchodzi trochę stres, wchodzi praca zespołowa - mówi Wiktoria studentka III roku. - W teorii tematyka obowiązuje w okolicach właśnie pola wojennego, ale życie jest tak nieprzewidywalne, iż często może się zdarzyć, iż trafimy takiego pacjenta choćby w warunkach niekoniecznie konfliktu wojennego, tylko po prostu życie pisze różne scenariusze - dodaje - Medycyna taktyczna przenika do medycyny ratunkowej, a w SOR Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego mamy specjalistę z doświadczeniem w misjach wojskowych - mówi Jacek Kleszczyński, kierownik oddziału klinicznego medycyny ratunkowej Uniwersytetu Opolskiego. - Biorąc pod uwagę i sytuację geopolityczną, i właśnie te implementacje różnych technik medycznych, pomyślałem, iż zaprosimy go do współpracy i jeden z modułów w przedmiocie medycyna ratunkowa zmienimy…