Syn wrócił z zielonej szkoły. "Nie wierzę, iż ktoś pozwolił kupić mu taką pamiątkę"

mamadu.pl 1 dzień temu
"Mój syn wrócił niedawno z zielonej szkoły. Powinnam być szczęśliwa – spędził tydzień nad morzem, z dala od ekranu, w towarzystwie rówieśników, pod opieką nauczycieli. Z wypiekami na twarzy opowiadał o zachodach słońca, o tym, iż zjadł rybę (!), choć w domu nigdy nie chce, i iż 'pani grała z nimi w siatę jak równy z równym'" – opisuje jedna z mam.


Kto mu na to pozwolił?


"Ale wszystko to przyćmiło jedno zdarzenie. A raczej – jeden obiekt, który pojawił się w progu naszego mieszkania: ogromny pluszowy miś, większy od mojego dziecka, opatulony folią i dumnie trzymany w objęciach jak trofeum. 'Co to jest?' – zapytałam.

'Pamiątka!' – odparł z entuzjazmem.

A ja zamarłam, nie wiedziałam, co powiedzieć. Ugryzłam się w język, by nie sprawić mu przykrości.

Nie mogłam uwierzyć, iż ktoś – dorosły, nauczyciel, opiekun – pozwolił dziecku kupić gigantycznego pluszowego misia. Nie chustę z lokalnego jarmarku. Nie magnesik z nazwą miasta. Nie muszelki w woreczku. Tylko coś, co zajmuje pół pokoju i nie mieści się do szafy.

Nie chodzi mi o samą maskotkę. Naprawdę, nie jestem przeciwniczką pluszaków. Ale czy naprawdę nikt z opiekunów nie zadał sobie pytania, czy taka 'pamiątka' to odpowiedni zakup dla ucznia szkoły podstawowej? Czy naprawdę nauczyciel powinien przemilczeć taki zakup, zamiast na przykład zasugerować, iż może warto kupić coś... rozsądniejszego? Dodatkowo nikt do mnie nie zadzwonił, nie zapytał o zdanie, o zgodę.

Rozumiem, iż dzieciom trudno odmówić, iż emocje buzują, iż sprzedawcy potrafią być przekonujący. Ale właśnie dlatego od dorosłych oczekuję, iż będą pełnić rolę przewodników, którzy przemówią tym dzieciom do zdrowego rozsądku.

Miś stoi w pokoju. Syn go uwielbia. Ja – trochę mniej. Ale najbardziej martwi mnie to, iż w całej tej sytuacji nikt nie postawił granicy. Granicy między 'fajną pamiątką' a 'impulsywnym zakupem bez refleksji'. Między odpowiedzialnością a pobłażaniem".

Idź do oryginalnego materiału