Przyswajanie wiedzy w szkole jest dużo łatwiejsze, przyjemniejsze i ciekawsze, jeżeli nauczyciel wykazuje się kreatywnością.
Pewna nauczycielka z poznańskiej podstawówki zaczęła robić uczniom praktyczne kartkówki z chemii - metoda ma nie tylko sprawdzać wiedzę, ale także uczyć wykorzystywania wiedzy teoretycznej w praktyce.
Chemiczka jest chwalona za kreatywność i chęć pomagania uczniom w nauce dzięki nowych metod, które sprawią, iż teorię będą mogli wykorzystać w praktyce.
Kartkówki nie muszą być stresujące
Uczniowie uwielbiają, gdy ich nauczyciele mają kreatywne podejście do swojej pracy. Wtedy w szkole podczas nauki nikt się nie nudzi, a wiedza zawsze jest przekazywana w interesujący sposób, który dodatkowo angażuje dzieci i młodzież. Przykładem może być pewna nauczycielka chemii z Cogito, poznańskiej szkoły podstawowej i przedszkola. Jej pomysł na kartkówkę praktyczną udostępniła na swoim profilu Marzena Kędra, która jest dyrektorką tej placówki.
Pani dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej Cogito w Poznaniu napisała, o tym, iż kartkówka nie zawsze musi wyglądać jak typowa kartkówka. Że sprawdzanie wiedzy może być miłe, przyjemne i dodatkowo uczyć dzieci czegoś nowego – wykorzystywania wiedzy w praktyce. Dzięki metodzie, wykorzystywanej przez chemiczkę, dzieci odkrywają, iż świat chemii może być intrygujący, a nauczycielka dowiaduje się, ile jej uczniowie znają teorii, którą potrafią wykorzystać w praktyce.
Wykorzystanie w praktyce teorii
"A przecież można inaczej. W Cogito nauczycielka chemii zrobiła "praktyczną kartkówkę". Zadaniem każdego ucznia było określenie rodzaju roztworu, który znajdował się w wylosowanej butelce. Do rozwiązania zagadki uczniowie użyli wskaźników chemicznych poznanych na zajęciach. Efekt pracy? Wszyscy intensywnie doświadczali, powtarzali. Nie było stresu. Wszyscy byli zaangażowani. A nauczycielka wiedziała, co sprawia największą trudność i nad czym należy popracować" – napisała dyrektorka szkoły.
Metoda przeprowadzania praktycznej kartkówki polega na tym, iż uczniowie dostają elementy niezbędne do przeprowadzenia chemicznych eksperymentów i sami je wykonują. To, jaki efekt osiągną i jak się potoczy ich praca oparta na tym, czego się nauczyli, podlega ocenie, tak jakby napisali zwyczajną kartkówkę. Metoda nie stresuje dzieci, pokazuje im, iż chemia może być ciekawa, a dzięki poczuciu sprawczości w eksperymentach uczniowie niewątpliwie utrwalają przyswojoną wcześniej w teorii wiedzę.
My jesteśmy zdania, iż takie praktyczne kartkówki to jedna z najlepszych metod przyswajania wiedzy. Zawsze to, czego uczymy się w praktyce, zostaje z nami na dłużej, niż to, co "zakujemy, zdamy i zapomnimy". Ta metoda oczywiście nie zawsze jednakowo się sprawdzi, ale zachęcamy nauczycieli do kreatywności i próbowania nowych form sprawdzania wiedzy uczniów. To zawsze miła odmiana od "kucia na blachę" teorii, o której po miesiącu uczniowie nie pamiętają.