Szczególne odkrycie w oknie życia we Wrocławiu. "Chłopiec wciąż dziękował"

mamadu.pl 3 dni temu
Chłopiec, który został pozostawiony przez ojca w oknie życia we Wrocławiu, ma około dwóch lat. Mówi pełnymi zdaniami, a podczas procedury przejęcia przez siostry klasztorne miał wciąż za wszystko dziękować… Pozostaje więc pytanie: Dlaczego ktoś zostawia dobrze wychowane, nakarmione dziecko w takim miejscu?


Zadbany i rezolutny


W środę 9 kwietnia przy ulicy Rydygiera rozległ się alarm. W oknie życia pozostawiono 2-letnie dziecko.

– Chłopiec był w dobrym stanie, zadbany, rezolutny i inteligentny. Mówił pełnymi zdaniami. Dziękował na każdym kroku. Jest bardzo dobrze wychowany i nie był głodny – mówiła siostra Ewa Jędrzejak z fundacji Evangelium Vitae w rozmowie z portalem Tu Wrocław.

Chłopczyk miał opowiedzieć, iż do okna życia przyprowadził go ojciec. Dotąd nie wiemy, skąd taka decyzja mężczyzny. – Mamy nadzieję, iż rodzice wrócą po dziecko. Z drugiej strony cieszymy się, iż nie stało się nic złego i maluch trafił właśnie tutaj – miała powiedzieć boromeuszka.

Dwulatek został przewieziony na badania do najbliższego szpitala. Po ich przeprowadzeniu trafi tymczasowo do pieczy zastępczej.

Siostra Ewa Jędrzejak wyjaśniła, iż w tym przypadku konieczne będzie zastosowanie nadzwyczajnych procedur. Okna życia są bowiem dedykowane głównie dla noworodków, które nie mają więcej niż kilka tygodni.

Okna życia


W związku z pozostawieniem dwuletniego chłopczyka konieczne będzie wszczęcie policyjnego dochodzenia, które pozwoli uzyskać odpowiedzi na pytania o sytuację prawną dziecka, a także pozwoli na ustalenie tożsamości rodziców.

Obecnie w naszym kraju działa 58 punktów, w których można bezpiecznie oddać nowo narodzone dziecko. "Okna życia" to miejsca tworzone zwykle przy klasztorach oraz domach dziecka, w których matki mają możliwość anonimowego pozostawienia swojego potomstwa.

Źródło: wprost.pl


Idź do oryginalnego materiału