Szkolne ławki na lekcjach religii pustoszeją…

opowiecie.info 1 dzień temu

Uczestnictwo uczniów w lekcjach religii w Polsce systematycznie spada, a szczególnie niski odsetek frekwencji notuje się w szkołach ponadpodstawowych w dużych miastach. Także diecezja opolska, niegdyś znajdująca się w czołówce, dziś plasuje się wśród regionów z najniższym odsetkiem uczniów uczęszczających na religię. Jak duża jest skala kryzysu?

Najnowsze badania dotyczące liczby uczniów uczestniczących w lekcjach religii znajdziemy w publikacji Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK) „Kościół w liczbach. Annuarium Statisticum Ecclesiae in Polonia 2023”. Zawarte w nim dane pochodzą od Komisji Wychowania Katolickiego KEP, dotyczą wszystkich placówek łącznie w latach szkolnych od 2018/2019 do 2023/2024 i plasują diecezję opolską na jednym z ostatnich miejsc w Polsce.

Szkoły średnie z najniższą frekwencją, Opolszczyzna w ogonie

Zacznijmy od statystyk ogólnopolskich. W roku szkolnym 2018/2019 udział w lekcjach religii deklarowało 88% uczniów. Odsetek ten malał jednak z roku na rok, by w roku szkolnym 2023/2024 uplasować się na poziomie 78,6%. Spośród poszczególnych typów placówek w ubiegłym roku szkolnym najgorzej rzecz miała się w szkołach branżowych II stopnia, gdzie na lekcje religii uczęszczało zaledwie 50,5% uczniów. W szkołach branżowych I stopnia, technikach i liceach ogólnokształcących odsetki te były odrobinę wyższe i kształtowały się na poziomie ok. 60%. Z kolei najwyższy wynik odnotowano w szkołach podstawowych – 87,7%, co prawdopodobnie można łączyć z przygotowaniem do sakramentów I Komunii Świętej i bierzmowania, które najczęściej przyjmuje się w tym okresie nauki.

Dane te dotyczą całych diecezji, obejmujących przecież zarówno szkoły miejskie, jak i wiejskie. W dużych miastach statystyki wyglądają o wiele bardziej pesymistycznie, co w listopadzie 2023 roku udowodniła Katolicka Agencja Informacyjna. Materiał „Religia w szkole – najnowsze dane samorządowe i kościelne” powstał na bazie danych przekazanych m.in. przez samorządy miejskie i dotyczył największych polskich miast, takich jak m.in. Warszawa, Poznań, Wrocław czy Białystok. Z tekstu wynika, iż frekwencja na lekcjach religii maleje, im bardziej przesuwamy się na zachód kraju – podczas gdy w Białymstoku czy Zamościu odsetek uczniów uczestniczących w lekcjach religii w szkołach ponadpodstawowych w roku szkolnym 2023/2024 przekraczał 60%, w Poznaniu było to już 29%, a we Wrocławiu zaledwie 15%.

Bardzo wyraźny spadek można zauważyć w danych dotyczących diecezji opolskiej. Według statystyk ISKK w roku szkolnym 2018/2019 na lekcje religii uczęszczało 93,8% uczniów, co plasowało diecezję w pierwszej trzynastce z najwyższym odsetkiem uczniów uczestniczących w lekcjach religii. W roku szkolnym 2023/2024 tendencja była zgoła odwrotna – w szkolnej katechezie brało udział tylko 63,6% opolskich uczniów, co stanowi czwarty najgorszy wynik w kraju. Niższe zaobserwowano jedynie w diecezjach: warszawskiej (58,3%), warszawsko-praskiej (61,3%) oraz wrocławskiej (63,5%).

Procent uczniów uczęszczających na lekcje religii we wszystkich typach placówek edukacyjnych w roku szkolnym 2023/2024 według diecezji (fot. ISKK)

Tendencja spadkowa nie tylko w szkole

O pogłębiającym się kryzysie świadczy nie tylko malejący odsetek uczniów uczęszczających na lekcje religii. Porównując wyniki Narodowego Spisu Powszechnego Ludności i Mieszkań z 2011 i 2021 roku można także zaobserwować spadek liczby osób deklarujących przynależność do Kościoła rzymskokatolickiego (z 87,7% do 71,3%), a jednocześnie wzrost odmawiających odpowiedzi na pytanie o wyznanie (z 7,1% do 20,53%).

Warto przy tym zaznaczyć, iż spadek uczestnictwa w lekcjach religii oraz malejąca liczba wiernych deklarujących się jako katolicy nie są zjawiskami oderwanymi od siebie. Oba wpisują się w szerszy proces przemian społeczno-kulturowych, które w Polsce obserwuje się już od lat i których skala staje się na tyle głęboka, iż powrót do statystyk sprzed dekady może być bardzo trudny. Sekularyzacja, czyli stopniowe odchodzenie od religii i oddzielanie jej od innych sfer życia społecznego, wcześniej dotycząca głównie Europy Zachodniej, staje się bardziej widoczna także w naszym kraju. Statystyki są bezlitosne – coraz więcej młodych osób nie uczęszcza na religię. Co więcej, wśród ludzi dorosłych również spada potrzeba przynależności do jakiejkolwiek wspólnoty religijnej.

Znaczenie ma także jakość lekcji religii w szkołach, której ocenę znajdziemy m.in. w publikacji Centrum Badania Opinii Społecznej (CBOS) i Krajowego Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom „Młodzież 2021”. Zgodnie z zamieszczonymi tam statystykami aż 28% uczniów uważa religię za nudne zajęcia, podczas których nie dzieje się nic ważnego. Przeważa natomiast opinia 43% badanych, według których jest to lekcja jak każda inna, która niczym szczególnym się nie wyróżnia. Stąd również może wynikać spadek odsetka uczniów uczęszczających na lekcje religii – młodzi ludzie traktują je jako kolejny, szkolny obowiązek, niezwiązany z wiarą. Rodzice natomiast, którzy również przyjmują coraz bardziej liberalną postawę, mogą chcieć ograniczać liczbę godzin spędzanych przez ich dzieci w szkole na rzecz zajęć pozalekcyjnych, rozwijających ich talenty i pasje.

Niezależnie od przyszłych decyzji i działań Kościoła oraz władz oświatowych, których podjęcie wydaje się już koniecznością, kluczową kwestią pozostaje dialog – zarówno między szkołą a rodzicami, jak i między Kościołem a młodymi ludźmi. Zrozumienie przyczyn spadku uczestnictwa w lekcjach religii to pierwszy krok do stworzenia takiego modelu edukacji, który nie będzie postrzegany przez uczniów jako przykry obowiązek, a środek służący umacnianiu wiary.

Ocena jakości lekcji religii z 2021 roku (fot. raport Młodzież 2021)

Idź do oryginalnego materiału