Zakaz kolczyków, ale tylko dla niektórych
Szkolne statuty czasami zawierają zapisy, które zbyt mocno ingerują w życie uczniów i nie są zgodne z prawem. Wielokrotnie publikowaliśmy wiadomości czytelniczek, w których opowiadały, iż ich dzieci mają w szkole np. zakaz noszenia strojów, które są wyzywające i/lub nadmiernie odsłaniające ciało albo noszenia wyróżniających się fryzur (np. długich lub kolorowych włosów). Takie przepisy szkolne łamią prawo człowieka do wyrażania siebie poprzez wygląd.
Teraz kraj obiegła wiadomość o tym, iż w jednej z wałbrzyskich szkół nie tylko stosuje się takie zasady, ale uczniów dyskryminuje się także ze względu na płeć. Zespół Szkolno-Przedszkolny nr 5 w Wałbrzychu w swoim statucie zawarł wpis o tym, iż chłopcom w szkole zabrania się noszenia kolczyków. Dziewczęta mogą je mieć, ale tylko nieduże i wyłącznie w uszach. Cały ten punkt jest zresztą wzorcowym przykładem rażącego przekroczenia kompetencji szkoły w ustalaniu dress code'u na terenie placówki:
"Każde dziecko w zespole [szkół – przyp. red.] ma obowiązek dbania o schludny wygląd, tzn. m.in.: uczeń nie stosuje w szkole makijażu, jego włosy są estetycznie uczesane, jego paznokcie mają naturalny kolor i nie są przedłużone, chłopcy nie noszą kolczyków, dopuszcza się nieduże kolczyki (nie więcej niż jedną parę) tylko w uszach u dziewcząt, biżuteria nie może być wyzywająca, kolorowa, powinna być dostosowana do sytuacji oficjalnych; uczeń nie nosi emblematów propagujących negatywne ideologie".
Strój tak (częściowo), wygląd nie
Wiele placówek edukacyjnych, zaznacza w statutach, iż paznokcie, biżuteria czy elementy stroju ucznia nie mogą być niebezpieczne, czasem też są zapisy precyzujące, w jakich strojach uczniowie nie mogą przychodzić do szkoły.
Zasada zakazu kolczyków u uczniów płci męskiej, która znalazła się w statucie szkoły w Wałbrzychu, jest łamaniem prawa – mówi o tym prawnik Marcin Kruszewski, który prowadzi na TikToku konto "prawomarcina". Influencer w mediach społecznościowych przybliża różne prawne ciekawostki i w jednym z najnowszych mówi właśnie o szkole w Wałbrzychu.
Dyskryminacja ze względu na płeć
Prawnik zaznacza, iż zakaz makijażu jest już naruszeniem praw człowieka, ale zakaz koszenia kolczyków tylko dla jednej płci to już jawne dyskryminowanie.
– Według art. 99 prawa oświatowego szkoła może regulować tylko ubiór uczniów. A po drugie nie może traktować jednej płci gorzej od drugiej [na podstawie art. 32 Konstytucji RP – przyp. red.]. To po prostu niekonstytucyjne rozwiązanie. W statucie – mówi w filmie Kruszewski.
Zgodnie z wymienionymi przez prawnika artykułami, szkoła nie ma prawa wymagać od uczniów, by zdjęli kolczyki, a nakaz stosowania tej zasady tylko u chłopców to naruszenie art. 32 Konstytucji RP, który mówi: "wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne [...] Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny".
Podobne stanowisko wyraziło warszawskie kuratorium w odpowiedzi na list Rzecznika Praw Obywatelskich z lutego 2023, w którym RPO pytał o kwestie związane ze strojem i wyglądem uczniów i ich ujęcie w szkolnych statutach:
"Zdaniem Mazowieckiego Kuratora Oświaty zapisy w zakresie zasad wyglądu ucznia nie powinny nikogo dyskryminować, piętnować, naruszać jego dóbr osobistych, ani utrwalać stereotypów społecznych. Wprowadzane w tym zakresie ograniczenia mogą być jednak podyktowane bezpieczeństwem ucznia, dlatego uzasadnione jest wprowadzanie w statutach szkół zapisów dotyczących wyglądu ucznia na zajęciach wychowania fizycznego np. obowiązek związywania włosów, czy zdejmowania biżuterii".