Fot. arch. UR30 kwietnia rektor Uniwersytetu Rzeszowskiego prof. dr hab. Adam Reich oficjalnie ogłosił, iż powołuje mgr. inż. Marcina Rusiniaka na stanowisko dyrektora Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie. To dotychczasowy kanclerz tej uczelni.
„Panie Dyrektorze, gratulujemy i życzymy sukcesów w kierowaniu Uniwersyteckim Szpitalem Klinicznym. Życzymy odważnych i trafnych decyzji, a także owocnej współpracy z całym zespołem i środowiskiem akademickim. Niech ta odpowiedzialna funkcja przynosi satysfakcję, rozwój i pozytywne zmiany zarówno dla pacjentów, jak i dla społeczności Uniwersytetu Rzeszowskiego” – czytamy na stronie UR.
Komisja wybrała, a potem zapadła cisza
Konkurs na stanowisko dyrektora Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Rzeszowie został rozpisany w lutym br.
Do walki o stanowisko stanęło 12 kandydatów. Początkiem kwietnia komisja konkursowa składająca się z pięciu przedstawicieli UR i jednego przedstawiciela rady społecznej przy szpitalu, wskazała na Marcina Rusiniaka, który od stycznia 2024 roku pełnił funkcję kanclerza Uniwersytetu Rzeszowskiego. Sprawą zainteresował się wtedy poseł Konfederacji Michał Połobuczek. Złożył wtedy interwencję poselską do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego twierdząc, iż istnieje podejrzenie nepotyzmu i braku bezstronności komisji (niektórzy jej członkowie bezpośrednio podlegali kanclerzowi).
Uczelnia przez cały ten czas nie chciała na ten temat rozmawiać z mediami. Nie potwierdzała też oficjalni czy Rusiniak będzie pełnił funkcję dyrektora. Zrobiła to dopiero w środę 30 kwietnia, w ostatnim dopuszczalnym terminie.
Niepotrzebne wykształcenie medyczne
Na stronach Uniwersytetu czytamy, iż Marcin Rusiniak to menedżer z wieloletnim doświadczeniem zawodowym. Absolwent Politechniki Śląskiej oraz University of Central Lancashire, gdzie ukończył studia na kierunku Master of Business and Administration. W karierze zawodowej pełnił funkcje w renomowanych firmach o zasięgu międzynarodowym. Posiada doświadczenie w zarządzaniu zasobami ludzkimi i finansowymi oraz w przeprowadzaniu procesów zakupowych i restrukturyzacji spółek. To, iż brakuje mu wykształcenia medycznego, zdaniem Uniwersytetu Rzeszowskiego nie jest przeszkodą.
