Sztuka pamięci

hetman.edu.pl 9 godzin temu

Gdyby przeprowadzić ankietę wśród mieszkańców naszego miasta, zadając pytanie – kim był Marian Ruzamski? Co wspólnego miał z Tarnobrzegiem? – to jeszcze i dziś mało kto by trafnie na nie odpowiedział. Pewnymi informacjami mogą się natomiast pochwalić ci, którzy byli w Muzeum-Zamku Tarnowskich w Dzikowie na okolicznościowej wystawie pt. Marian Ruzamski. Sztuka pamięci. Wśród nich znaleźli się uczniowie klas 4a i 4b naszego liceum, którzy w miniony czwartek, 30 października, odwiedzili dzikowski zamek. Ekspozycja ma znaczenie historyczne: odbywa się bowiem około 100 lat po ostatniej indywidualnej wystawie Mariana Ruzamskiego, 80 lat po jego śmierci i 80 lat od zakończenia II wojny światowej. Do Tarnobrzega dotarła z Niemiec, z Centrum Sztuk Prześladowanych znajdującego się w Solingen. Jej otwarcie odbyło się 19 października br. z udziałem przedstawicieli konsulatu RFN w Krakowie, dyrektora CSP z Solingen, lokalnych władz, przedstawicieli kultury i mediów oraz mieszkańców Tarnobrzega.

Podczas zwiedzania młodzież miała okazję poznać niezwykły życiorys malarza związanego z regionem tarnobrzeskim, bardzo doświadczonego wieloma trudnymi historycznymi wydarzeniami – m.in. wybuchem I wojny światowej, która zmusiła artystę do rezygnacji ze stypendium w Paryżu i powrotu do kraju. Następnie kilkuletni pobyt w Rosji w charakterze „jeńca cywilnego” skutkował traumatycznym doświadczeniem rewolucji bolszewickiej 1917 roku. Najtragiczniejsze zaś dla artysty było uwięzienie w KL Auschwitz w marcu 1943 r. wskutek donosu tarnobrzeskiego folksdojcza. Ruzamski przeżył dramatyczny marsz śmierci na początku roku 1945, ale niestety zmarł tuż przed wyzwoleniem w obozie Bergen-Belsen.

Uczniowie z zainteresowaniem słuchali opowieści przewodnika, który przybliżył im dorobek Ruzamskiego. Artysta nie zalicza się do pierwszoplanowych postaci w dziejach malarstwa polskiego, nigdy nie zabiegał o popularyzację własnej twórczości, swoimi dziełami jednak pokazuje różnorodność zainteresowań i ewidentny talent. Znane są jego prace w ołówku, pastele oraz akwarele z pejzażami czy scenkami z życia codziennego, zwłaszcza zaś portrety wielu osób (także i z naszego miasta). Na szczególną uwagę zasługuje tzw. Teka oświęcimska, nazwana przez jednego z historyków sztuki „polską Guernicą”, w której zachowało się 47 portretów współwięźniów (m.in. wizerunek rzeźbiarza Xawerego Dunikowskiego).

Dla maturzystów, którzy aktualnie na lekcjach języka polskiego analizują literaturę II wojny światowej, spojrzenie na dzieła dokumentujące losy i dramatyczne doświadczenia wielu osób stanowi potwierdzenie, iż właśnie dzięki sztuce można zachować godność i nadzieję w czasach dehumanizacji.

Wystawa będzie dostępna do końca roku. Tu zaś polecamy elektroniczną wersję albumu poświęconego Marianowi Ruzamskiemu, wydanego w 2000 roku, autorstwa Alicji i Zbigniewa Onisków oraz Tadeusza Zycha.

Idź do oryginalnego materiału