Krystyna Kilian-Blaszczyk: Fakt, dane są zatrważające. A rozbieżność jest duża, bo statystyki mówią, iż wady te dotyczą od 35 do 90 proc. dzieci w wieku szkolnym.
– Jakie problemy dzieci są najczęstsze?
– To wady kręgosłupa, w szczególności skoliozy, oraz wady kończyn dolnych. Przyczyny wad są zróżnicowane, w przypadku wad nabytych wynikają z faktu, iż nasze dzieci są coraz mniej aktywne ruchowo. najważniejszy jest moment pójścia do szkoły. Siedmiolatki nagle zmieniają swoje nawyki ruchowe, z bawiących się przedszkolaków, siadają do ławek. Bo przecież obowiązek szkolny wymaga skupienia i pozycji siedzącej.
– Ale szkoła była zawsze. Zmienił się za to sposób spędzania czasu poza nią.
– Chodzi o atrakcyjność form spędzania czasu po szkole, którą dają urządzenia elektroniczne i multimedialne. Po szkole dzieci wciąż siedzą: przed telefonem, komputerem… Standardem jest już „szyja telefonowa” – tak nieoficjalnie nazywamy tę jednostkę chorobową. W młodym wieku organizm z wymuszoną pozycją zgiętej głowy sobie radzi. Jest tak zaprogramowany, iż do pewnego czasu może przyjąć pewną dozę przeciążeń i mikrourazów. niedługo pojawi się jednak ból. Głowa nie jest odrębną częścią naszego ciała, przeciążenia w tym odcinku kręgosłupa będą negatywnie wpływać też na inne jego części. Pozycja siedząca to jedna z najgorszych, jaką może przyjąć nasz kręgosłup. A w przypadku dzieci ta pozycja często jest niedbała, zbyt długa i to stanowi czynniki przesądzające, iż wady postawy będą się pojawiały coraz częściej.
– Jak walczyć z epidemią siedzenia?
– Gońmy dzieci do wysiłku fizycznego! WHO zaleca dzieciom w wieku powyżej 5 lat minimum 60 minut dziennie dość intensywnego wysiłku, np. biegów, gier zespołowych – wszelkiej aktywności, gdzie tętno jest podwyższone, a oddech głębszy, oraz przynajmniej trzy razy w tygodniu aktywności wzmacniające układ mięśniowy.
– Co robić, gdy już pojawiają się dolegliwości, bądź wada wychodzi w badaniach?
– Rodzic musi obserwować postawę dziecka. Czasami zauważyć można, iż np. jeden bark jest niżej, łopatka bardziej odstaje albo nieprawidłowe układanie stóp. Wtedy zgłaszamy się do pediatry. Są też wykonywane badania okresowe, które wykrywają ewentualne nieprawidłowości. Następnie dziecko jest kierowane do poradni rehabilitacyjnej lub ortopedycznej po szczegółową diagnozę. Po badaniach lekarskich, planowana jest fizjoterapia. Dziecku trzeba przede wszystkim uświadomić, z czym się mierzy i jak tę wadę skorygować, w jakim zakresie jest to możliwe. Uczymy specjalistycznych ćwiczeń i zalecamy ich wykonywanie w domu. I oczywiście, kontrolujemy podczas kolejnych wizyt.
– Wydaje się, iż nie ma innej rady, niż edukacja i jeszcze raz edukacja…
– Kształtowanie nawyku aktywności fizycznej jest kluczowe. I to zadanie głównie rodziców. Dawajmy dobry przykład dzieciom i młodzieży, bądźmy i my, rodzice, aktywni. Możliwości jest mnóstwo, każdy, o ile tylko zechce się ruszać, znajdzie coś dla siebie. Chodzi tylko o to, by nasze dzieci miały więcej aktywności ruchowej.
***
Odważne komentarze, unikalna publicystyka, pasjonujące reportaże i rozmowy – czytaj w najnowszym numerze tygodnika „O!Polska”. Do kupienia w punktach sprzedaży prasy w regionie oraz w formie e-wydania









