– Spotkaliśmy się dość przypadkowo. Miałam przyjaciółkę w miejscu, w którym mieszkał, gdy chodziłam do liceum – mówiła niedawno w Polsacie Marta Nawrocka, wspominając gdańskie Siedlce.
Nawrocka o mężu: Tak się zaczęła nasza miłość
– Szłam do niej i po drodze, na schodach, po prostu wpadliśmy na siebie (z Nawrockim-red.). Poszłam do koleżanki i mówię: "A spotkałam takiego chłopaka na drodze. (...) Szedł z psem, ale miał książkę pod pachą – opisała.
Co ciekawe, chłopak przyjaciółki znał Nawrockiego. – (...) Wpadliśmy na siebie, było tam jakieś spojrzenie. Spotkaliśmy się i tak się zaczęła nasza miłość – dodała.
Nawrocka mówiła także, jakim ojcem jest jej mąż. – Karol jest pełnoprawnym ojcem Daniela. Od 15 lat nosi jego nazwisko i już nie pamiętam tego, iż nie jest jego biologicznym ojcem. Mają super ze sobą kontakt, czasami choćby lepszy niż z własną matką – podkreśliła.
Jak także pisaliśmy, Nawrocka od prawie 20 lat jest w związku małżeńskim z Nawrockim. Podobno jej pasją jest taniec, a w przeszłości uczęszczała na zajęcia do Państwowej Szkoły Baletowej w Gdańsku.
Nawrocka od lat związana jest z KAS
"Polityka" ustaliła, iż Nawrocka, gdy miała 21 lat, rozpoczęła pracę jako funkcjonariuszka Służby Celnej. Wtedy była jeszcze studentką Uniwersytetu Gdańskiego. Specjalizuje się w kontroli przemysłu naftowego, spirytusowego i w zwalczaniu nielegalnego hazardu.
Jej kariera trwa od 17 lat, tyle iż w międzyczasie Służba Celna weszła w struktury Krajowej Administracji Skarbowej.
– Jest matką trójki dzieci, w tym dwójki dość małych, więc ta kariera była przerywana. Ma stanowisko młodszej ekspertki Służby Celno-Skarbowej i zarabia ok. 5,5 tys. zł brutto. Nie zasłynęła jakimiś wielkimi akcjami, dopiero teraz się o niej mówi na korytarzach, iż ma ambicje na pierwszą damę – opowiadał wówczas o Nawrockiej jeden z rozmówców "Polityki".