REKLAMA
Zobacz wideo
Grzegorz Braun nie chce edukacji zdrowotnej w szkołach
Edukacja zdrowotna podzieliła rodziców- W klasie córki tak naprawdę na początku tylko jedna matka otwarcie mówiła, iż nie zapisze swojego syna na te zajęcia. Pozostali nie mieli nic przeciwko, a teraz, po tej ulotkowej akcji, okazało się, iż wielu się waha - opowiada w rozmowie z portalem eDziecko.pl pani Oliwia.Rozwiać wszelkie wątpliwości miało spotkanie z nauczycielami i dyrektorem szkoły, ale tak naprawdę nie było tam żadnej merytoryki, tylko słowna przepychanka. Cichaczem włożone ulotki zrobiły swoje, bo zasiały ziarno niepewności. Rzucano hasłami takimi jak deprawacja, zachęcanie dzieci do masturbacji, seksoholizm, pornografia. Na nic nie pomogły tłumaczenia nauczyciela prowadzącego zajęcia, przygotowana prezentacja, czy też próby uspokojenia wzburzonych rodziców przez dyrektora- dodaje kobieta.
Ulotki Fot. materiały nadesłne
Ulotki, które były kolportowane w szkole, zostały przygotowane przez "Koalicję na Rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły", która skupia ponad 80 organizacji społecznych: rodzicielskich, nauczycielskich, wolnościowych, lokalnych, patriotycznych, polonijnych. Wśród nich są m.in. Stowarzyszenie Nauczycieli i Pracowników Oświaty "Nauczyciele dla Wolności", Ruch Ochrony Szkoły, Instytut Ordo Iuris, "Centrum Życia i Rodziny, Fundacja Mamy i Taty, Stowarzyszenie Rodzice Chronią Dzieci", "Polonia Christiana", Fundacja "Głos dla Życia", Instytut Analiz Płci i Seksualności "Ona i On", Rycerze Kolumba, Fundacja Małych Stópek, a także Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, Stowarzyszenie Społeczno-Kombatanckie Wolność i Niezawisłość, Związek Więźniów Politycznych Okresu Komunistycznego. Jak dowiadujemy się z treści zawartych w ulotce, "edukacja zdrowotna zawiera edukację seksualną w wersji antyrodzinnej, genderowej i deprawacyjnej" i "promuje ryzykowne formy aktywności seksualnej".
Wiem, iż już teraz wielu rodziców bardzo zastanawia się nad wypisaniem dziecka z tych zajęć. czasu w ostateczną decyzję zostało bardzo mało. Moja córka na te zajęcia będzie chodzić i zdania nie zmienię. To potrzebne zajęcia, bo dzieci w jej klasie właśnie wchodzą w wiek dojrzewania i nie mają z kim o tym porozmawiać. Wstydzą się, albo ich pytania są bagatelizowane. Ale tu nie chodzi tylko o edukację seksualną, to przecież nauka o zdrowiu i podstawach higieny, a przykre jest jednak to, iż dzieci w V klasie podstawówki nie wiedzą, iż majtki to się zmienia codziennie i tu potrzebne są zajęcia w szkole- dodaje pani Ula. - Żeby ukrócić głupie komentarze: moja córka też jest zapisana na lekcje religii, ale tu jakoś nie widzę tych wszystkich ulotek, by z nich wypisać dziecko - kwituje ostro nasza czytelniczka. Edukacja seksualna, czyli 11 ważnych tematówEdukacja zdrowotna to nowy przedmiot szkolny, który dotyczy zdrowia w wymiarze fizycznym, psychicznym, seksualnym, społecznym i środowiskowym na wszystkich etapach życia. Podstawa programowa przedmiotu określa 11 obszarów tematycznych: wartości i postawy, zdrowie fizyczne, aktywność fizyczna, odżywianie, zdrowie psychiczne, zdrowie społeczne, dojrzewanie, zdrowie seksualne, zdrowie środowiskowe, internet i profilaktyka uzależnień, system ochrony zdrowia.Wypisanie dziecka z edukacji zdrowotnej pozbawi je też możliwości edukacji w zakresie wielu innych aspektów dotyczących zdrowia, potencjalnego ryzyka uzależnień fizycznych i behawioralnych, czy bezpieczeństwa w sieci.A ty? Co myślisz o edukacji zdrowotnej? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości do redakcji: anita.skotarczak@grupagazeta.pl
