Ministerstwo Edukacji wycofuje się z rewolucyjnych zmian dotyczących prac domowych. Choć jeszcze kilka miesięcy temu uczniowie mogli cieszyć się większą ilością czasu wolnego, wszystko wskazuje na to, iż zadania wrócą do szkół – w nowej, okrojonej formie.

Fot. Warszawa w Pigułce
MEN wycofuje się z ważnej zmiany w szkołach. Koniec laby dla uczniów
Powrót prac domowych do szkół podstawowych staje się coraz bardziej realny. Ministerstwo Edukacji Narodowej czeka na ewaluację przygotowaną przez Instytut Badań Edukacyjnych, a nieoficjalne ustalenia wskazują, iż eksperci będą rekomendować przywrócenie zadań w okrojonej formie. Dla uczniów oznacza to koniec kilku miesięcy względnej „laby”, a dla nauczycieli – powrót do sprawdzonych metod pracy.
Reforma z kwietnia 2024 roku
Od 1 kwietnia wprowadzono istotne ograniczenia dotyczące zadań domowych. W klasach I–III całkowicie zakazano zadawania pisemnych i praktyczno-technicznych prac, z wyjątkiem ćwiczeń rozwijających motorykę małą. W klasach IV–VIII zadania mogły być zlecane, ale miały charakter nieobowiązkowy i nie podlegały tradycyjnym ocenom. Zamiast stopnia uczniowie otrzymywali jedynie informację zwrotną.
Zmiany miały odciążyć dzieci i dać im więcej czasu w odpoczynek oraz zajęcia pozaszkolne. Jednak od początku wywoływały one wiele kontrowersji wśród nauczycieli i rodziców, którzy wskazywali, iż brak systematycznej pracy w domu negatywnie wpływa na poziom nauczania.
Ewaluacja i rekomendacje
Minister Barbara Nowacka potwierdziła, iż resort zamówił w Instytucie Badań Edukacyjnych szczegółową ewaluację. Na jej podstawie zostaną podjęte decyzje dotyczące przyszłości prac domowych. – W takim wymiarze, jak to wyglądało kilka lat temu, absolutnie się na to nie zgodzę – podkreśliła, zaznaczając, iż obowiązkowe zadania oceniane stopniami nie wrócą w dawnej formie.
Jak ustaliła „Rzeczpospolita”, w IBE nad tematyką prac domowych pracują dwa zespoły: jeden analizuje ankiety przesłane z ponad 2 tys. szkół, a drugi przygotowuje konkretne rekomendacje. Nieoficjalnie wiadomo, iż większość nauczycieli opowiada się za powrotem do wcześniejszych rozwiązań.
Powrót niemal przesądzony
Choć MEN nie chce jeszcze ujawniać szczegółów, z przecieków wynika, iż powrót zadań domowych jest praktycznie pewny. Nie wiadomo jednak, w jakiej dokładnie formie zostaną one przywrócone. Najbardziej prawdopodobny scenariusz to zadania w ograniczonym zakresie, być może bez obowiązkowych ocen, ale z naciskiem na systematyczność i powtarzanie materiału.
Dla uczniów oznacza to koniec kilkumiesięcznego okresu, w którym obowiązki szkolne kończyły się wraz z dzwonkiem. niedługo codzienność polskich podstawówek znowu wypełnią zeszyty ćwiczeń i dodatkowe zadania do wykonania w domu.