Opaski niemowlęce uroczo wyglądają na zdjęciach i w odświętnych stylizacjach. Lubią je szczególnie mamy małych dziewczynek, bo dodają dziecku uroku.
Ozdoba na główkę dziecka może jednak się zsunąć i zakryć nos i usta niemowlaka, jeżeli dziecko będzie np. spało i kręciło główką.
Pielęgniarka pediatryczna opowiedziała o sytuacji, jaka spotkała ją w markecie podczas świątecznych zakupów - małe dziecko prawie się udusiło, bo mama nie zauważyła, iż maluch macha nóżkami w wózku.
Tłum w sklepie i dziwne zachowanie niemowlaka
Koneic roku to czas świąt, odwiedzin u rodziny, sylwestrowych spotkań i mamy małych dzieci często mają już naszykowane stroje, w których ich maluchy będą wyglądały odświętnie i uroczo na spotkaniach z krewnymi. Szczególnie w przypadku dziewczynek jest to mocno praktykowane – jest dla nich przecież takich ogromny wybór ubranek w sklepach, półki uginają się od ilości gadżetów do włosków, uroczych spódniczek czy słodkich sweterków.
Wśród gadżetów, dzięki którym niemowlaki wyglądają szczególnie słodko, są też miękkie opaski. Pewna pielęgniarka pediatryczna była świadkiem sytuacji, w której taka opaska prawie zabiła niemowlę – teraz kobieta przestrzega innych rodziców. Sarah, pielęgniarka, która napisała wiadomość do The Sun, była świadkiem mrożącej krew w żyłach sytuacji w jednym z marketów. Kobieta udała się na przedświąteczne zakupy, na których spotkała w sklepie mamę z niemowlakiem:
"Jakiś czas temu robiłam zakupy w supermarkecie, kiedy zobaczyłam mamę, która także robiła zakupy. Była z niemowlakiem w wózku, u którego jedyne co było widać, to nogi i tułów – daszek wózka zakrywał jego buzię" - napisała w wiadomości. Kobieta opowiedziała, iż spotkała się z wieloma różnymi przypadkami dzieci, które były zmęczone, śpiące, przebodźcowane otoczeniem sklepu. Żadne nie zachowywało się tak, jak tamto. "Dziecko wściekle kopało nóżkami, co uznałam za trochę dziwne" - Sarah opowiedziała, co mocno ją zmieszało w sklepie.
Niemowlę prawie uduszone uroczym gadżetem
Kobieta z troską podbiegła do matki i zajrzała do wózka, bo jej pierwszy jej odruch był taki, by ratować dziecko, któremu coś się dzieje. "To, co zobaczyłam, wywołało we mnie skok adrenaliny" – powiedziała w rozmowie pielęgniarka. Sarah odsunęła daszek wózka i zobaczyła, iż dziecko, które było w środku, ma twarz w ciemnopurpurowym kolorze. Opaska, którą dziecko miało na głowie, zsunęła się i zakryła nos i usta dziecka, którego płaczu choćby nie było słychać w głośnym sklepie.
Maluch jedynie był w stanie kopać nóżkami, by dać znak, iż dzieje się z nim coś złego. Jego mama, gdy zobaczyła, iż pielęgniarka odsunęła opaskę, była w takim szoku, iż nie wiedziała, co się dzieje. gwałtownie wyjęła malucha z wózka i przytuliła, ale cały czas płakała. Nie zdawała sobie sprawy, iż taka opaska może wyrządzić taką krzywdę.
Opaski dobre do zdjęć
Sarah apeluje teraz do rodziców, aby w miarę możliwości unikali ubierania dzieci w opaski, szczególnie jeżeli nie mamy dziecka cały czas w zasięgu wzroku. Wystarczy ruch głową, kręcenie nią podczas snu lub pocieranie i opaska może przesunąć się na twarz. Lepiej unikać zakładania jej do wózka czy do fotelika samochodowego, jeżeli nie widzimy dziecka bezpośrednio podczas podróży.
"Świetnie wyglądają do zdjęcia lub na duże okazje jak święta czy chrzest, ale tylko jeżeli ktoś wciąż ma dziecko na oku. Proszę, nie zostawiaj opaski na głowie dziecka, jeżeli nie jest blisko albo dziecko śpi i nie znajduje się bezpośrednio pod opieką kogoś, kto je wciąż widzi" – zakończyła swój list Sarah.