W 2026 roku nauczyciele znów mogą liczyć na podwyżki. Choć planowany wzrost wynagrodzeń o około 3 procent poprawi sytuację w oświacie, wielu ekspertów uważa, iż to wciąż za mało, by zatrzymać odpływ kadr z zawodu. Wiadomo już, ile dokładnie wyniosą nowe stawki pensji zasadniczej dla poszczególnych stopni awansu zawodowego.

Fot. Warszawa w Pigułce
Zawód nauczyciela znajduje się dziś w punkcie przełomowym. Przez lata był postrzegany głównie jako misja społeczna, a nie atrakcyjna ścieżka kariery. Dziś rola pedagoga to znacznie więcej niż przekazywanie wiedzy – to także wsparcie psychologiczne, mediacja, praca z nowymi technologiami i konieczność stałego rozwoju. Mimo tego w polskich szkołach wciąż brakuje tysięcy nauczycieli, a prestiż zawodu pozostaje niski.
Rząd zapowiada kolejne podwyżki, które mają poprawić sytuację w oświacie. Od 2026 roku planowana jest waloryzacja wynagrodzeń o około 3 procent. To krok w stronę urealnienia płac, ale w opinii środowisk nauczycielskich – wciąż zbyt mały, by zatrzymać odpływ kadr z systemu.
Nowe stawki wynagrodzeń nauczycieli
Od stycznia 2026 roku minimalne wynagrodzenia zasadnicze nauczycieli mają wzrosnąć. Nauczyciel początkujący będzie zarabiać około 5300 zł brutto miesięcznie, nauczyciel mianowany około 5469 zł, a nauczyciel dyplomowany – 6397 zł brutto. Kwota bazowa, na podstawie której obliczane są płace, wzrośnie do ponad 5590 zł.
Choć wartości te stanowią tylko minimalne stawki, w rzeczywistości nauczyciele otrzymują także dodatki – za wysługę lat, warunki pracy, nadgodziny czy funkcje wychowawcze. W niektórych szkołach realne pensje mogą więc być wyższe. Mimo to środowiska edukacyjne podkreślają, iż wzrost o 3 procent nie nadąża za rosnącymi kosztami życia i inflacją.
Czy podwyżki zatrzymają kryzys kadrowy?
W Polsce wciąż brakuje ponad 20 tysięcy nauczycieli. Coraz częściej szkoły zmuszone są zatrudniać emerytowanych pedagogów lub osoby bez pełnych kwalifikacji. Młodzi ludzie po studiach pedagogicznych wybierają inne ścieżki zawodowe, oferujące lepsze perspektywy rozwoju i wyższe zarobki.
Eksperci podkreślają, iż problem nie ogranicza się tylko do wynagrodzeń. To także przeciążenie obowiązkami, biurokracja, stres i brak wsparcia systemowego. choćby przy rosnących pensjach zawód nauczyciela może pozostać mało konkurencyjny wobec innych branż, jeżeli nie zostaną wprowadzone zmiany w organizacji pracy i prestiżu zawodu.
Potrzebne zmiany systemowe
Podwyżki planowane na 2026 rok to pozytywny, choć niewystarczający krok. Rzeczywista poprawa sytuacji w oświacie wymaga nie tylko zwiększenia wynagrodzeń, ale także uproszczenia procedur, zmniejszenia biurokracji i przywrócenia autorytetu nauczyciela. Dopiero wtedy zawód ten znów stanie się atrakcyjny dla młodych ludzi, a system edukacji – stabilny i nowoczesny.