„Źródło nadziei w czasach trudnych dla człowieka” oraz „Jak błędna ocena sytuacji wpływa na życie człowieka” – to dwa tematy wypracowań, jakie mieli do wyboru tegoroczni abiturienci podczas matury z języka polskiego.
Do egzaminów w Lubelskiem przystąpiło ponad 18 tysięcy absolwentów szkół średnich.
Jakie emocje towarzyszyły maturzystom przed egzaminem z języka polskiego?
– Po prostu cieszę się, iż to już się zaczyna i zaraz się skończy, mam nadzieję. Co ma być, to będzie – mówili. – Jest dużo pola do popisu. Wiele rzeczy można troszeczkę przekombinować, da się troszeczkę obejść tę maturę. Najbardziej chciałabym, żeby była „Lalka”. To lektura, którą najbardziej znam. Mam nadzieję na takie tematy, jak cierpienie czy przyjaźń. Jestem na nie gotowy. jeżeli trafi się coś takiego jak miłość, co nie bardzo mi pasuje, to też dam radę, ale będzie gorzej.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
„To także egzamin dla szkoły”
– Arkusze maturalne przyjechały dzisiaj do nas przed 6.00 – mówi Grzegorz Lech, dyrektor III Liceum Ogólnokształcącego im. Unii Lubelskiej w Lublinie. – Zostały zdeponowane w szafie pancernej, a później przeniesione na odprawę. Jeden z uczniów sprawdzał, czy wszystkie koperty z arkuszami są zalakowane. Dopiero później przekazaliśmy je do rąk przewodniczącym komisji.
– Dzisiaj jestem przewodniczącą egzaminu z języka polskiego – mówi Renata Chmielarz, nauczyciel wychowania fizycznego w III LO. – Są dwa arkusze – część pierwsza i część druga. Na pewno jest stres u uczniów, u egzaminujących też. Już dwudziesty rok jestem na maturze, ale jednak ten stresik jest. Piszemy do godziny 13.00. Otwieramy koperty, sprawdzamy kompletność arkuszy, piszemy czarnym wkładem, nie używamy korektorów. Praca ma być samodzielna, czyli nie odwracamy się, nie rozmawiamy. jeżeli przyłapiemy na ściąganiu, to wszyscy kończą egzamin.
– To także egzamin dla szkoły. To nie tylko zwieńczenie naszej wspólnej drogi przez 4 lata, ale również możność zobaczenia, jakie są owoce naszej wspólnej pracy – uczniów i nauczycieli – wskazuje Grzegorz Lech. – Dla nas egzamin maturalny nie kończy się wraz z zakończeniem ostatniego egzaminu. Czekamy na wyniki, potem je analizujemy, aby sformułować jakieś rekomendacje na kolejny rok pracy.
– Pierwsze trzy dni to egzaminy pisemne – mówi Artur Pawłowski, rzecznik prasowy lubelskiego kuratora oświaty. – To egzamin z języka polskiego, egzamin z matematyki oraz egzamin z języka obcego nowożytnego. W tym roku do matury przystąpi, łącznie z tymi zdającymi z lat poprzednich, ponad 18 tysięcy zdających, którzy przystąpią do egzaminu w 299 szkołach. Jako ciekawostkę mogę powiedzieć, iż do egzaminu przystąpi 31 obywateli Ukrainy. Najczęściej wybierany przedmiot dodatkowy to w tym roku język obcy nowożytny. Na drugim miejscu jest geografia. Przy języku obcym, przy angielskim mamy ponad 67 procent wybierających, a przy geografii prawie 1/3.
Jak tegoroczny egzamin z języka polskiego oceniali maturzyści?
– Szczerze spodziewałem się, iż będzie nieco trudniej, ale po prostu tematy mi podeszły, bo te lektury, które przeczytałem, mi się przydały. Bardzo dobrze mi się to pisało, bardzo szybko, ostatnie 20 minut spędziłam tylko na sprawdzaniu. Spodziewałam się czegoś trudniejszego. Bardzo przyjemnie się to pisało, zadania też były dosyć proste i logiczne – mówią maturzyści.
Jutro (06.05) maturzyści będą walczyć z królową nauk, czyli matematyką, na poziomie podstawowym.
MaTo / opr. WM
Fot. Piotr Michalski