Kiedy słowa nauczyciela ranią bardziej niż ocena
Niektóre zdania nauczycieli zostają z nami na długo. Czasami na dekady.
"Nie dasz sobie z tym rady", "To nie dla ciebie" – dla dorastającego człowieka brzmią jak wyrok. To nie jest zwykła krytyka czy ocena, o której zapominamy po tygodniu. To coś, co może wbić się w podświadomość i sprawić, iż przez długie lata będziemy wątpić w siebie.
I choćby jeżeli potem odniesiemy w życiu sukces, te słowa potrafią wracać w najmniej oczekiwanych momentach, podcinając skrzydła, zanim w ogóle zdążymy je rozwinąć.
"Z takim podejściem daleko nie zajdziesz" – zdanie, które odbiera wiarę
To jedno z tych zdań, które wielu z nas słyszało przynajmniej raz. Pamiętacie?
"Z takim podejściem daleko nie zajdziesz" – wypowiedziane przez nauczyciela może brzmieć jak ostrzeżenie, ale w rzeczywistości staje się oskarżeniem.
W ustach dorosłego, którego zadaniem jest wspierać, taki komunikat jest bowiem jak stempel: "nie nadajesz się". Dziecko słyszy, iż coś z nim jest nie tak. I zaczyna w to wierzyć.
Dlaczego to zdanie jest krzywdzące dla dziecka? Bo nie zostawia przestrzeni na rozwój. Uczeń nie słyszy: "możesz się postarać inaczej" ani "spróbuj znaleźć inny sposób, by osiągnąć cel". Słyszy za to, iż już na starcie przegrał. To zabija ciekawość, chęć próbowania i motywację do poprawy oraz dalszej pracy.
Dziecko zaczyna się bać popełniać błędy, bo każdy błąd może być dowodem, iż nauczyciel "miał rację". Zamiast wspierać – taki komunikat uczy rezygnacji.
Jak się przed tym bronić?
Najważniejsze to nauczyć się oddzielać własną wartość od opinii innych. Każdy ma prawo popełniać błędy, uczyć się w swoim tempie i rozwijać w różnych kierunkach. Warto szukać osób, które wspierają i motywują, a nie podcinają skrzydła.
Czasem jedno dobre słowo może odbudować lata zniszczonej pewności siebie. Nie warto pozwalać, by czyjeś słowa definiowały nasze możliwości – choćby jeżeli padły z ust nauczyciela, który powinien nas wspierać. A Ty, pamiętaj. jeżeli dziecko wróci do Ciebie z informacją, iż usłyszało takie zdanie od nauczyciela, reaguj. Bo naprawdę mało trzeba, by podkopać dziecięcą wiarę w siebie i skrzywdzić na dekady.









