Uczeń bawi się telefonem na lekcji - jakie prawa ma w tej sytuacji nauczyciel? Ekspert wyjaśnia

g.pl 5 godzin temu
Ze telefonami jesteśmy praktycznie nierozłączni, wiele osób używa ich na okrągło, również w pracy i w szkole. To rodzi pytanie, jak powinno być unormowane używanie tych urządzeń w szkole i czy nauczyciel może zabrać telefon uczniowi? Sprawę skomentował niedawno ekspert od prawa oświatowego.
Niestety bardzo często spotykamy się z sytuacjami, kiedy uczniowie korzystają z telefonów podczas lekcji. Wymieniają się wiadomościami ze znajomymi, przeglądają media społecznościowe, grają w gry lub robią zdjęcia. Czy nauczyciel ma prawo zabrać telefon ucznia lub uczennicy w czasie lekcji, jeżeli dziecko nie skupia się na nauce, tylko bawi się telefonem?


REKLAMA


Zobacz wideo Dlaczego uczniowie nie lubią WF-u? "Jest nudny"


Czy nauczyciel może zabrać telefon w czasie lekcji?
W wielu polskich szkołach istnieją regulaminy, które uwzględniają już dopuszczane działanie nauczycieli w odpowiedzi na lekceważące zachowanie uczniów i nagminne używanie telefonów komórkowych. Jednak czy sam regulamin szkoły może być podstawą do czasowego zarekwirowania urządzenia przez nauczyciela?


Czy nauczyciel może zabrać telefon uczniowi? Biuletyn RPO wskazuje, co wolno nauczycielom
Jak wskazuje polskie prawo, telefon jest własnością prywatną ucznia, a odebranie go bez zgody właściciela stanowi naruszenie prawa do własności. Jednak w przypadku nieustępliwego zachowania ucznia lub uczennicy, który/która notorycznie używa telefonu na zajęciach, nauczyciel może podjąć pewne kroki, które wyjaśniono kilka lat temu w Biuletynie Rzecznika Praw Obywatelskich.
Jak zaznaczył RPO:


Nauczyciel może nakazać uczniowi wyłączenie telefonu i umieszczenie go na czas zajęć w widocznym miejscu.
W szkołach, które wprowadziły depozyt telefonów komórkowych, uczniowie mają obowiązek pozostawienia urządzeń w wyznaczonym miejscu na czas trwania lekcji. Takie rozwiązanie musi jednak jasno wynikać ze statutu szkoły. Wówczas placówka odpowiada za wszelkie szkody, które mogą wyniknąć z kradzieży bądź uszkodzenia sprzętu.
jeżeli chodzi o pełnoletnich uczniów, muszą mieć oni zapewniony dostęp do telefonu, kiedy tylko uznają to za konieczne.
Pozostawienie telefonu w depozycie nie daje pracownikom szkoły prawa do przeglądania zawartości urządzenia. Naruszałoby to prawo uczniów do prywatności.


Czy nauczyciel może zabrać telefon? Konstytucja i prawa ucznia
Wróćmy jednak do głównego pytania. Czy czasowe zabranie telefonu uczniowi i oddanie go po zakończeniu lekcji jest dopuszczalne? Okazuje się, iż nie - choćby jeżeli szkoła zawarła zakaz komórek w statucie (regulaminie).


Piotr Gąsiorek, ekspert od prawa oświatowego, wytłumaczył w rozmowie z portalem Prawo.pl, iż zgodnie z art. 64 ust. 3 Konstytucji RP "własność może być ograniczona tylko w drodze ustawy i tylko w zakresie, w jakim nie narusza ona istoty prawa własności". - Nie ma przepisów rangi ustawy zezwalających na czasowe odebranie uczniowi telefonu komórkowego i jego przechowanie przez nauczyciela lub innego pracownika szkoły - wskazał.


Kodeks karny. Zabranie telefonu może mieć konsekwencje karne?
A więc, czy zabranie telefonu może powodować, iż nauczyciel zostanie pociągnięty do odpowiedzialności karnej? Okazuje się, iż kodeks karny zabranie telefonu może kwalifikować jako naruszenie mienia wyłącznie w sytuacji, gdy nauczyciel zniszczy telefon lub będzie chciał go sobie przywłaszczyć. Sam fakt odebrania telefonu na krótki czas i natychmiastowe oddanie go po lekcji nie spełnia tych przesłanek, ale nauczyciel przez cały czas nie ma prawa konfiskować ani przeglądać zawartości telefonu, ponieważ narusza to prawo własności i prywatność ucznia.
Idź do oryginalnego materiału