Uczniowie jak górnicy: lekcje mają na zmiany, obiad jedzą w biegu. Dyrekcja rozkłada ręce

mamadu.pl 2 tygodni temu
Setki dzieci tłoczą się w ciasnych korytarzach, uczą się na dwie zmiany, a ich świetlica mieści się w piwnicy. Rodzice, nauczyciele i uczniowie Szkoły Podstawowej nr 110 na warszawskiej Białołęce przy ul. Bohaterów od lat walczą o jej rozbudowę, ale mimo obietnic i gotowych planów – nic się nie zmienia.


Za dużo uczniów, za mała szkoła


W Polsce wciąż istnieją szkoły, których budynki powstały jeszcze w czasach PRL-u (lub choćby i wcześniej) i nie są przystosowane do rosnącej liczby uczniów. Z takim problemem borykają się dyrekcja, nauczyciele i uczniowie Szkoły Podstawowej nr 110 na warszawskiej Białołęce przy ul. Bohaterów. O tym, z czym muszą borykać się nauczyciele i uczniowie, napisał portal warszawa.wyborcza.pl.

Placówka została wybudowana w latach 60. XX wieku i początkowo uczyło się w niej 300 dzieci z całej okolicy. Z biegiem lat liczba uczniów systematycznie rosła, a w ciągu ostatnich dwóch lat zwiększyła się o ponad 140 osób. w tej chwili w SP nr 110 uczy się blisko 600 dzieci – mimo iż pierwotnie szkoła była zaprojektowana dla zaledwie połowy tej liczby.

Problemem stał się brak miejsca. Świetlica mieści się w piwnicy i jest zbyt mała, by pomieścić wszystkich uczniów, którzy z niej korzystają. Sala gimnastyczna jest przestarzała i od lat nie była remontowana. Przerwy między lekcjami zostały skrócone – choćby obiadowa trwa jedynie 15 minut. Powodem jest konieczność prowadzenia zajęć w trybie dwuzmianowym: lekcje rozpoczynają się o 7:50, a kończą często dopiero przed 17:00. Aby uniknąć nadmiernego wydłużenia pobytu dzieci w szkole, między lekcjami wprowadzono jedynie pięciominutowe przerwy.

Białołęka to dynamicznie rozwijająca się dzielnica, gdzie powstają nowe osiedla i domy jednorodzinne. To sprawia, iż zapotrzebowanie na miejsca w szkołach stale rośnie. Mimo to władze dzielnicy nie zdecydowały się na rozbudowę SP nr 110, choć na sąsiednim terenie – gdzie niegdyś znajdował się dom dziecka – można by było postawić nowy budynek. Zamiast tego inwestują w nowe placówki w innych lokalizacjach.

Rodzice uczniów chcą pomocy


Rodzice uczniów postanowili interweniować bezpośrednio u prezydenta Warszawy, Rafała Trzaskowskiego. Wystosowali do niego list otwarty, w którym napisali m.in.: "To my podsunęliśmy optymalne i możliwie najprostsze rozwiązanie – budowę nowego gmachu na terenie po dawnym domu dziecka. [...] Przed dwoma laty zorganizowaliśmy spotkanie otwarte, podczas którego wszyscy zaproszeni goście poparli konieczność rozbudowy szkoły. Opracowano studium wykonalności tej inwestycji, ale od tamtej pory nic się nie wydarzyło. Tymczasem uczniów wciąż przybywa.

[...] Od wielu lat dzieci uczą się na dwie zmiany. Brakuje pracowni przedmiotowych, świetlicy, dużej stołówki czy nowoczesnej sali gimnastycznej. Czujemy się jak mieszkańcy drugiej, a choćby trzeciej kategorii. To przykre, iż nasza szkoła – placówka o pięknej historii – nie zasłużyła na należytą uwagę władz Warszawy. Dlatego apelujemy do pana, póki jest pan jeszcze gospodarzem tego miasta, o sprawienie, by nasze dzieci mogły wreszcie poczuć się jak uczniowie europejskiej szkoły, w europejskiej stolicy". Treść listu opublikował portal warszawa.wyborcza.pl.

Mimo nacisków społeczności szkolnej, miasto nie planuje na razie rozbudowy i modernizacji placówki. Władze szkoły otrzymały jedynie fundusze na remont sali gimnastycznej. Wstępne plany rozbudowy SP nr 110 oraz kosztorys opiewający na 100 mln zł są gotowe od czerwca 2024 roku, ale dokumenty nie trafiły do ratusza, a tym samym nie zabezpieczono żadnych środków na realizację inwestycji.

Dzielnica nie chce pomóc?


Rodzice nie kryją rozczarowania, zwłaszcza iż dla wielu z nich to szkoła, do której sami kiedyś uczęszczali. Chcąc nagłośnić sprawę, zwrócili się do mediów. Jak podkreślają, SP nr 110 to nie tylko istotny element lokalnej historii, ale też placówka z zaangażowaną kadrą i ambitnymi uczniami, którzy niestety muszą funkcjonować w trudnych warunkach.

"To, co zmieni się na pewno, to sala gimnastyczna przy obecnej SP nr 110. Właśnie trwa jej remont. Są też plany modernizacji 'zewnętrznej infrastruktury sportowej' szkoły przy ul. Bohaterów" – informuje wyborcza.pl. Rzeczniczka prasowa urzędu miasta, Monika Beuth, przekazała portalowi, iż w budżecie miasta na ten cel zarezerwowano prawie 6 mln zł.

Mimo licznych apeli rodziców i gotowych planów rozbudowy, przyszłość Szkoły Podstawowej nr 110 pozostaje niepewna. Dzieci wciąż uczą się w przepełnionych salach, na dwie zmiany (a pojawia się też widmo 3 zmiany!), a komfort nauki pozostawia wiele do życzenia. Rodzice nie zamierzają jednak rezygnować i liczą, iż ich starania w końcu zmuszą władze do podjęcia konkretnych działań.

Źródło: warszawa.wyborcza.pl


Idź do oryginalnego materiału