Zachowanie godne podziwu
"Uczę w szkole średniej. Czerwiec, jak co roku, to czas poprawek, zaliczeń, ostatnich sprawdzianów i prób podciągnięcia ocen. Ale zamiast zblazowanych, zrezygnowanych uczniów, coraz częściej widzę coś innego – zaciętość, determinację i naprawdę godną podziwu mobilizację.
Walka trwa dosłownie do ostatniego dzwonka. I nie chodzi tu tylko o stopnie, choć oczywiście one też są ważne. Widzę uczniów, którzy chcą się wykazać, którzy nie odpuszczają, choćby jeżeli wcześniej bywało różnie.
Przychodzą na konsultacje, przynoszą zaległe prace, dopytują, próbują zrozumieć. Nie wszyscy oczywiście – ale jest ich wielu. I to nie są leniwi młodzi ludzie, których trzeba ciągnąć za rękę. To młodzież, która wie, iż jeszcze coś może zmienić, iż warto spróbować.
Nie wiem, czy to efekt wychowania, presji, czy może po prostu ich osobistego poczucia odpowiedzialności – ale ja widzę w tym dojrzałość. I mimo iż czasami muszę siedzieć po godzinach, drukować kolejne arkusze, tłumaczyć te same zasady po raz czwarty – to mam wrażenie, iż to ma sens.
Czerwiec bywa trudny dla nauczycieli. Ale kiedy widzę te oczy pełne nadziei, te kartki oddane w ostatnim możliwym terminie i wiadomości o 22:00 z pytaniami 'Czy jeszcze mogę?', to myślę: tak, warto.
To, co obserwuję w czerwcu, przekonuje mnie, iż mamy do czynienia z pokoleniem, które mimo trudności, zmęczenia i presji, nie rezygnuje tak łatwo. Wbrew obiegowym opiniom, wielu uczniów to osoby pracowite, wytrwałe i odpowiedzialne. Ich postawa w tych ostatnich tygodniach roku szkolnego zasługuje na uznanie.
Nie każdy poprawiony sprawdzian to historia sukcesu – czasem to po prostu dowód determinacji, potrzeby domknięcia pewnego etapu, wewnętrznego porządku. I za to, jako nauczycielka, czuję autentyczny szacunek".