Dzieci obserwują nas zawsze i wszędzie
Bardzo dużo w kwestii niekomplikowania sobie życia możemy nauczyć się od dzieci, które są szczere, bezpośrednie i naturalne we wszystkim, co robią. Przy tym kilkulatki pokazują nam, jak wiele czerpią od dorosłych, których obserwują na każdym kroku i nieświadomie chłoną każde ich słowo i zachowanie. Później naśladują ich, czym mogą niejednokrotnie zaskoczyć.
O jednej z takich sytuacji, w której reakcja dziecka pokazała dorosłemu zupełnie nową perspektywę, opowiedziała użytkowniczka Threads. Kobieta o nicku joanna.m.skye napisała: "Składam z wnusią (2,7 lat) zabawkę, instrukcja średnia, mruczę 'no coś się nie udaje'. Młoda: 'Nie martw się babciu. Nie zawsze udaje się. Mamie też. Ale potem uda się'. W końcu zrobiłam. 'Brawo babciu, udało się!'. Ekscytacja jakbym weszła na Mount Everest. Myślę, iż dorosłym bardzo brakuje wiary, optymizmu 2-3 latków, w najprostszych sprawach".
Sytuacja, którą opisała kobieta, wydaje się z jednej strony prosta i zabawna, szczególnie iż takie mądre i głębokie słowa w usta niespełna 3-latki brzmią dość zaskakująco. Z drugiej strony widać, jak bardzo dzieci są naturalne w swoich reakcjach i jak bardzo naśladują to, co robią i mówią ich opiekunowie. Widać ewidentnie, iż słowa, jakimi wnuczka stara się wesprzeć babcię, wcześniej sama usłyszała od swojej mamy.
Są świetnymi nauczycielami
To właśnie takie momenty pokazują, jak wielki wpływ mają na dzieci nasze codzienne zachowania, słowa i postawy. Często nie zdajemy sobie sprawy, iż to, co mówimy i robimy, zostaje przez nie zapamiętane, a ich reakcje są odbiciem naszych własnych postaw. Kiedy sami jesteśmy pełni niepokoju, pośpiechu czy braku cierpliwości, nasze dzieci zaczynają zachowywać się w niemal identyczny sposób. Zamiast spokojnie szukać rozwiązania, potrafią reagować paniką lub zniecierpliwieniem.
Z drugiej strony, gdy dajemy im przykład optymizmu, cierpliwości i pozytywnego podejścia do problemów, widzimy, jak te wartości zaczynają się w nich kształtować. Dzieci uczą się od nas, ale również przypominają nam, iż życie nie zawsze musi być skomplikowane. Czasem wystarczy po prostu uwierzyć, iż coś się uda i dać sobie chwilę na odpoczynek od nadmiaru obowiązków. To one pokazują nam, jak znaleźć euforia w drobnych rzeczach, jak nie tracić nadziei, choćby kiedy coś idzie nie tak.
Dlatego warto czasem zatrzymać się i posłuchać, co dzieci mają do powiedzenia. Może w ich prostych słowach kryje się rozwiązanie naszych dorosłych problemów. Należy zwrócić uwagę na to, co robimy przy nich na co dzień – nasze słowa, gesty, zachowania – bo to one kształtują ich postawy na przyszłość. A być może czasem wystarczy po prostu zrzucić na chwilę dorosłą powagę i spojrzeć na świat ich oczami, aby znaleźć to, co naprawdę ważne.