Uzależnienie od Internetu? Ekspertka o tym, dlaczego dzieci nie chcą żyć offline

gazeta.pl 1 dzień temu
Gdy dziecko spędza godziny w Internecie, często nie chodzi o technologię, ale o emocje. Nadużywanie sieci bywa sygnałem, iż w życiu dziecka dzieje się coś trudnego. Terapeutka Ewa Dziemidowicz tłumaczy, jak rozpoznać problem i co robić, by go nie pogłębić.
Terapeutka i ekspertka ds. bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w Internecie Ewa Dziemidowicz, przekonuje w rozmowie Anną Kalitą dla weekend.gazeta.pl, iż za długimi godzinami spędzanymi w sieci często stoją samotność, niska samoocena, trudności w relacjach lub objawy depresji. Internet staje się dla dzieci nie tylko formą ucieczki, ale też narzędziem do regulowania emocji. najważniejsze jest, by rodzice zrozumieli, po co dziecko sięga po ekran, zanim ograniczą dostęp lub go zakażą.


REKLAMA


Zobacz wideo Małgorzata Socha dubbinguje filmy dla swoich dzieci. "Mogę im zaimponować" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]


Gra, bo tylko tam czuje się dobry. Internet to nie wróg, a sygnał
Zdaniem terapeutki nadużywanie Internetu to nie bunt ani lenistwo, ale informacja o realnym problemie. Młody człowiek sięga po telefon lub grę, bo tylko tam doświadcza sukcesu, relacji czy poczucia sprawczości. Zamiast stawiać granice "dla zasady", warto zapytać: co dziecko zyskuje online, czego nie znajduje w realu? Przyczyn może być wiele – od nieśmiałości i nudy po depresję czy odrzucenie w grupie.


Kiedy "tylko godzinka dziennie" to za mało. Uzależnienie ma konkretne objawy
Problem zaczyna się, gdy dziecko traci kontrolę nad czasem spędzanym online, rezygnuje z aktywności offline, zaniedbuje szkołę i relacje. Gra do nocy, rano nie wstaje. Denerwuje się, gdy nie ma dostępu do telefonu. Czasem kłamie o tym, ile czasu spędziło w sieci. jeżeli dodatkowo robi online wciąż to samo np. tylko gra, to znak, iż czas działać. Ale nie krzykiem, tylko rozmową.
Nie zabieraj telefonu. Zabierz się do słuchania
Zamiast szukać aplikacji do kontroli, lepiej zacząć od codziennego zainteresowania. Co dziecko ogląda? Z kim gra? Co je w tym pociąga? Rodzic, który tylko ogranicza, a nie rozumie, gwałtownie staje się wrogiem. Tymczasem zaufanie można zbudować tylko przez rozmowę i wspólne spędzanie czasu również tego online. Internet nie musi dzielić. Może być mostem, o ile przejdziemy go razem.
Kontrolujesz, ile Twoje dziecko spędza czasu w sieci? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.
Idź do oryginalnego materiału