W całym kraju uczniowie rezygnują z edukacji zdrowotnej. To liceum ma 100 proc. frekwencji

mamadu.pl 4 godzin temu
Podczas gdy w wielu szkołach uczniowie masowo rezygnują z edukacji zdrowotnej, w jednym liceum frekwencja sięga stu procent. W tej szkole wszyscy uczniowie zdecydowali się uczestniczyć w nowym przedmiocie. Dyrektor placówki przyznaje, iż nie musiał nikogo przekonywać – uczniowie i rodzice sami uznali, iż zdrowie to priorytet.


Masowe rezygnacje z edukacji zdrowotnej


Edukacja zdrowotna, nowy przedmiot wprowadzony do szkół, miała uczyć dzieci i młodzież, jak dbać o siebie i swoje ciało. Jednak dane z całego kraju pokazują, iż w wielu miejscach projekt nie przyjął się najlepiej.

W województwie lubelskim na zajęcia zdecydowało się jedynie 26,51 proc. uczniów, a w liceach ogólnokształcących – zaledwie 14 proc..

W dwóch szkołach w Puławach sytuacja pozostało bardziej dramatyczna – spośród 841 uczniów nikt nie zapisał się na edukację zdrowotną. To liczby, które mogą martwić Ministerstwo Edukacji Narodowej, dla którego nowy przedmiot miał być jednym z filarów szkolnej profilaktyki zdrowotnej.

Dęblin pokazuje, iż się da


Na tle tych danych wyjątkowo pozytywnie wyróżnia się Ogólnokształcące Liceum Lotnicze w Dęblinie. Tam edukacja zdrowotna cieszy się 100-procentową frekwencją.

Dyrektor szkoły, ppłk rez. Andrzej Jaworski, nie kryje dumy.

"Ja się z tego powodu bardzo cieszę. Zdrowie jest najważniejsze dla lotnika, nie ma nic ważniejszego" – podkreśla.

Co istotne, jak zaznacza Jaworski, nie było potrzeby przekonywania uczniów ani rodziców.

"Nikogo nie musiałem do tego przekonywać – uczniowie i ich rodzice świadomie podjęli


decyzję o uczestnictwie w zajęciach" – dodaje dyrektor.

Świadome decyzje i dobra komunikacja


Jak podkreśla dyrektor szkoły, kluczem do sukcesu była transparentność i dialog z rodzicami. Jeszcze przed rozpoczęciem roku szkolnego szkoła udostępniła im pełną treść podstawy programowej edukacji zdrowotnej.

Zorganizowano również spotkania z rodzicami, a wychowawcy kontaktowali się z nimi poprzez dziennik elektroniczny, by rozwiać wątpliwości i wyjaśnić, czego dokładnie będą się uczyć uczniowie.

Dzięki temu nikt nie miał poczucia, iż wprowadzany jest kolejny, zbędny obowiązek – przeciwnie, większość uznała nowy przedmiot za wartościowy.

Specyfika szkoły również miała znaczenie


Uczniowie liceum lotniczego to przyszli piloci. Zanim zostaną przyjęci do szkoły, muszą przejść badania lotniczo-lekarskie i uzyskać odpowiednią kategorię zdrowia.

W tym roku na 300 kandydatów aż połowa nie przeszła badań, co pokazuje, jak poważnie szkoła traktuje kwestie zdrowotne.

Dęblin pokazuje, iż edukacja zdrowotna może być sukcesem, jeżeli szkoła jasno komunikuje cele i wartość zajęć.

Źródło: Wirtualna Polska


Idź do oryginalnego materiału