W przedszkolu anioł, w domu "demon". "Powszechne zjawiska, którego przyczyna leży głębiej"

gazeta.pl 4 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock/LucieFi_foto


Po całym dniu pobytu w placówce w gronie rówieśników, za to z dala od mamy i taty, kilkulatki, gdy w końcu wracają do domu, często stają się marudne, wpadają w złość lub rozpacz. Okazuje się, iż to wcale nie musi niepokoić ich rodziców.
- Czasami, gdy mój czterolatek wraca z przedszkola, jest nie do zniesienia. Złości się bez powodu, wpada w rozpacz, nie słucha, gdy do niego coś mówię. Zmienia się w prawdziwego demona. Przez godzinę, dwie, mamy w domu Meksyk - mówi w rozmowie z eDziecko Julka (nazwisko do wiadomości redakcji). - A pani, gdy go odbierałam, mówiła, iż przez cały dzień zachowywał się wspaniale - był uważny, robił to, co trzeba, ładnie bawił się z innymi dziećmi, chętnie brał udział we wszystkich aktywnościach - dodaje. Julka zastanawia się, dlaczego tak się dzieje i nie jest w tym osamotniona.


REKLAMA


Zobacz wideo Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Dziecko wraca z przedszkola i zachowuje się "źle"?
Joanna Mazur, aktywna w mediach społecznościowych psycholożka, która na TikToku prowadzi konto o nazwie joannamazur_psycholog, opublikowała na swoim koncie nagranie, w którym odpowiedziała na pytanie: "Dlaczego twoje dziecko po powrocie ze żłobka lub przedszkola zachowuje się źle?" - Nagle zaczyna marudzić, jest niegrzeczne albo zachowuje się inaczej niż w ciągu dnia. To zjawisko jest bardzo powszechne, a jego przyczyna leży głębiej niż tylko w złym zachowaniu. Dzieci przebywając w żłobku, czy przedszkolu są narażone na intensywne bodźce - wyjaśnia. - Nowe twarze, nowe zasady, nowe emocje. Przez cały dzień starają się dostosować i kontrolować swoje zachowanie, co wymaga od nich ogromnego wysiłku - dodaje.


Maluch rozpakowuje "plecak emocji"
Joanna Mazur wyjaśnia, iż kiedy dziecko wraca do domu z przedszkola lub żłobka, w bezpiecznej przestrzeni pozwala sobie na rozładowanie tych emocji. - To normalne i zdrowe. W domu czują się bezpieczne i mogą być sobą. Jest to tzw. efekt plecaka emocji. Dziecko przez cały dzień nosi ten plecak pełen emocji, a w domu go rozpakowuje - mówi. - To oznacza, iż w domu jest na tyle bezpiecznie, by okazać swoje prawdziwe uczucia. Pamiętaj, iż to nie jest złośliwość. To sposób, w jaki dziecko radzi sobie z emocjonalnym przeciążeniem. Ważne, by reagować ze zrozumieniem i cierpliwością, pomagając przepracować te emocje - dodaje. Psycholożka zwraca uwagę na to, iż dorośli także noszą taki plecak emocji, który zrzucają z siebie w domu po ciężkim dniu w pracy.


Czy dziecko jest "niegrzeczne"?
Określenie "niegrzeczne" w stosunku do dziecka bywa nielubiane przez pedagogów lub psychologów. Twierdzą, iż jest nieprecyzyjne, krzywdzące i nie do końca adekwatnie wiadomo, co oznacza. - Jest używane na określenie malca, który nie spełnia naszych oczekiwań w danej sytuacji - mówi w rozmowie z eDziecko.pl Magdalena Wancerz, pedagożka, terapeutka integracji sensorycznej z warszawskiej poradni Kluczyk. - Gdy dziecko okazuje złość, nie wykonuje naszych poleceń, może to być sygnałem, iż chce nam coś nam przekazać, ale na daną chwilę nie potrafi tego zrobić inaczej. Takie zachowania mogą, ale nie muszą być objawem różnych zaburzeń m.in. integracji sensorycznej - dodaje pedagożka.
Czy twoje dziecko też po powrocie z przedszkola lub żłobka daje upust swoim emocjom? Daj znać w komentarzu
Idź do oryginalnego materiału