MEN dopiął swego. Od tego roku szkolnego będzie tylko jedna lekcja religii, i to na pierwszych lub ostatnich godzinach lekcyjnych. Tyle iż w tej sprawie przegrał nie tylko Kościół, ale także rząd i obecna koalicja, a choćby zaufanie pewnej części obywateli do państwa. Ofiarą pozornego sukcesu MEN w sprawie religii będzie też edukacja zdrowotna - pisze dla Wirtualnej Polski Tomasz P. Terlikowski.