Uczniowie z klas 4-8 na początku tego tygodnia pojechali na wycieczkę do Budapesztu. We wtorek, w autokarze, którym jechali autostradą, w pewnym momencie wybuchła przednia opona. - W momencie wybuchu opony w autokarze znajdowało się 43 uczestników, kierownik, 3 opiekunów, pilot i kierowca. Z informacji przekazanych przez kierownika wycieczki wiemy, iż na miejsce wezwano służby ratunkowe – informuje kierownik referatu Koordynacja placówek oświatowych w Urzędzie Gminy w Międzyrzecu Podlaskim. Marta Cybulska-Demczuk.Dodaje, iż żaden uczeń nie odniósł obrażeń. Natomiast jeden z nauczycieli trafił do szpitala. - Dyrektor szkoły jest w stałym kontakcie z uczestnikami wycieczki, poszkodowanym nauczycielem i biurem podróży, które zorganizowało wycieczkę – mówi Cybulska-Demczuk, Dlaczego wybuchła opona? – Opona, która, która wybuchła, nie była stara. Została założona pół roku temu. Dzieci były zapięte pasami bezpieczeństwa, dlatego w momencie wybuchu opony nic im się nie stało – zaznacza Marta Cybulska-Demczuk. Wycieczka nie została przerwana. Podjęto decyzję o jej kontynuowaniu. – Na wycieczkę pojechał jeden opiekun więcej, więc hospitalizacja poszkodowanego nauczyciela nie przeszkodziła w kontynuowaniu wycieczki, bo bezpieczeństwo dzieci jest zapewnione. Liczba opiekunów jest odpowiednia, jest też nauczyciel angielskojęzyczny, więc nie ma problemu z komunikacją. Z dziećmi jest też kompetentny pilot wycieczki, który profesjonalnie zajął się sprawą – mówi kierownik. - Również dyrektor szkoły kontaktował się z każdym rodzicem i informował o całej sytuacji – zaznacza.Dziś, 12 czerwca dzieci wyjeżdżają z Budapesztu, jutro będą w Rzeczycy. – Nauczyciel, który przebywa w szpitalu, ma mieć dziś wykonane dodatkowe badania. Lekarze podejmą dziś w jego sprawie decyzję, czy zostanie wypisany, czy zostanie w szpitalu. jeżeli zostanie na Węgrzech, to będzie miał zapewnioną opiekę medyczną i później powrót do Polski – mówi Marta Cybulska-Demczuk.