Widzisz żółwia czy ślimaka? Zadanie z polskiego na egzaminie ósmoklasisty przerosło choćby ekspertów

mamadu.pl 1 rok temu
Zdjęcie: Co to za zwierzę? Okazuje się, że odróżnienie żółwia od ślimaka jest trudne nawet dla ekspertów fot. Piotr Hukalo/East News/Freepic


– Był jakiś dziwny obrazek. Żółw na deskorolce. Czy ilustruje tekst o talentach – mówiła przez telefon ósmoklasistka zaraz po wyjściu z egzaminu z polskiego. Poza tym: “spoko, łatwe było”. Wygląda na to, iż zadanie z obrazkiem rzeczywiście okazało się najbardziej podchwytliwe z całego egzaminu. I dość absurdalne!


Trochę śmiesznie, trochę strasznie – tak można podsumować przygody ósmoklasistów z ilustracją na egzaminie z języka polskiego. Treść zadania brzmiała:

"Czy treść poniższego rysunku jest zgodna z wymową tekstu Odblokuj swój talent? W uzasadnieniu sformułuj argument odnoszący się zarówno do tekstu Jolanty Marii Berent, jak i do rysunku".

A pod nią znajdował się rzeczony rysunek:


Co na nim widzicie? Okazuje się, iż sporo uczniów, zamiast ślimaka, widziało żółwia na deskorolce. I w kontekście żółwia właśnie pisało o talentach.

Żółw, jaki jest, każdy widzi



– Hania twierdzi, iż dużo jej koleżanek napisało ze to żółw – opowiada z przejęciem mama ósmoklasistki z Poznania. – Mówi, iż sama w pierwszej chwili pomyślała, iż to żółw.

Inny ósmoklasista, podchodzący do egzaminu w Warszawie, stwierdził, iż dwóch punktów z tego zadania nie będzie miał. – Wstydzi się powiedzieć, co napisał przy ślimaku – relacjonuje nam jego mama.

O tym, iż uczniowie mylili ślimaka z żółwiem, napisała też na Facebooku Aneta Korycińska znana jako Baba od polskiego:

"Już cztery osoby do mnie napisały, iż pomyliły ślimaka z żółwiem. To tylko pokazuje absurdalność tego zadania na egzaminie ósmoklasisty".



Ekspert też widzi żółwia


Zanim jednak rzucicie się do krytycznego oceniania wiedzy czternastolatków o żółwiach i ślimakach, być może zainteresuje was fakt, iż tęgie głowy też poległy na tej ilustracji. W odpowiedzi proponowanej przez eksperta z Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych (WSiP) na łamach Onetu czytamy:

"Rysunek w zabawny sposób pokazuje na deskorolce żółwia (symbol powolności, ale kojarzącego się z niezdarnością), który w skateparku robi akrobacje".


Stracą punkt za żółwia?


Pytanie, czy taki błąd jest poważny? Czy odejmą za to punkt? – Wiecie, tak serio to nie sądzę, żeby najważniejsze było rozpoznanie ślimaka – irytuje się w rozmowie z innymi rodzicami mama ósmoklasistki. – ​​Ja bym się przejmowała bardziej interpretacją tego głębokiego materiału ikonograficznego, bo ciężko coś mądrego wymyślić.

Ma rację, Baba od polskiego uspokaja: nie było to oceniane w zadaniu.

Jak można pomylić żółwia ze ślimakiem?


Dobrze, ale skąd w ogóle pomysł, iż to może być żółw? Jedna z ósmoklasistek argumentowała to tak:


​​– Zielony tułów, brązowa muszla… I przez ten zielony tułów moja koleżanka napisała, iż to żółw. Bo żółwie są zielone.

I rzeczywiście, jeżeli ósmoklasiści wychowywali się na książeczkach o żółwiu Franklinie, mogą tak myśleć o tym gadzie. Na podobieństwo do tej kultowej postaci wskazała siostra jednej z ósmoklasistek. Jest w przedszkolu, więc wie, o czym mówi!

Idź do oryginalnego materiału