Wiec w Bochni przeciw migracji i „edukacji seksualnej”. Ostrzeżenia przed Mercosur i Zielonym Ładem

bochnianin.pl 3 godzin temu

W sobotnie przedpołudnie na placu Okulickiego w Bochni odbył się wiec zorganizowany przez Ruch Obrony Granic i bocheński Klub Gazety Polskiej. Wydarzenie zgromadziło kilkudziesięciu uczestników, którzy protestowali przeciwko polityce migracyjnej Unii Europejskiej, wprowadzeniu do szkół edukacji zdrowotnej (nazywanej przez protestujących „edukacją seksualną”), a także unijnej umowie handlowej z Mercosur i założeniom Zielonego Ładu. Wystąpienia miały mocno emocjonalny charakter, a wśród haseł dominowało ostrze krytyki wobec rządu i Unii Europejskiej.

ii Europejskiej.

„Polska dumna, katolicka!”

Najwięcej uwagi poświęcono sprzeciwowi wobec unijnego paktu migracyjnego. Protestujący ostrzegali, iż jeżeli Polacy nie sprzeciwią się polityce migracyjnej, kraj stanie się ofiarą chaosu znanego z państw zachodnich. Odwoływano się do doświadczeń Francji, Niemiec i Szwecji, gdzie – jak argumentowano – masowa migracja doprowadziła do powstania „stref no-go” i wzrostu przestępczości.

Za półtorej roku obudzimy się w całkiem innej rzeczywistości, gdzie będą gwałty, morderstwa, napady. To Polska jest ostatnim bastionem, gdzie można chodzić spokojnie po ulicach – mówił Paweł Janczyk, prowadzący sobotni wiec.

Ostre wystąpienia przeciw edukacji zdrowotnej

Sporo emocji wywołał temat nowego szkolnego przedmiotu „edukacja zdrowotna”. Obecna na wiecu była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak ostrzegała, iż to element „deprawacji młodych Polaków”: – To jest edukacja przeciwko zdrowiu naszych dzieci. (…) Oni nie uczą tego, co chcą uczyć wprost, tylko zakamuflowując treści. Ale Polacy nie są durniami, pani Nowacka, panie Tusk!

W trakcie wystąpienia skandowano m.in. hasła: „Chłopak i dziewczyna to polska rodzina!” oraz „Tu jest Polska, nie Bruksela! Tu się zboczeń nie popiera!”.

Mercosur – groźba dla polskiego rolnictwa

Sporo miejsca poświęcono również umowie handlowej UE–Mercosur, która – zdaniem prelegentów – uderzy w polską wieś. Ireneusz Sobas z bocheńskiego Klubu Gazety Polskiej tłumaczył, iż na mocy porozumienia do Europy napłyną ogromne ilości żywności z Ameryki Południowej: wołowiny, drobiu, zbóż czy miodu.

– Zostaniemy zalani tanimi, ale niskiej jakości produktami spożywczymi. Produkcja rolnicza w Polsce przestanie się opłacać – ostrzegał Sobas.

Zwracał uwagę, iż kraje Ameryki Południowej nie przestrzegają tak restrykcyjnych standardów jakości żywności jak państwa UE, a koszty produkcji w Polsce są znacznie wyższe. – To czysty interes dla Niemiec, bo oni sprzedadzą do Ameryki Południowej swoje samochody i chemię, a do nas popłynie tania wołowina. Dla Polski nie ma tu żadnej korzyści – podkreślał.

Według Sobasa, w dłuższej perspektywie doprowadzi to do upadku polskiego rolnictwa i uzależnienia kraju od dostaw żywności z zewnątrz.

Mobilizacja i ostrzeżenia

Wiec w Bochni miał charakter nie tylko protestu, ale także manifestacji tożsamości oraz mobilizacji. Organizatorzy podkreślali konieczność obrony tradycyjnych wartości, rodziny i bezpieczeństwa. Padały wezwania do jedności i aktywnego sprzeciwu wobec polityki unijnej oraz działań obecnego rządu.

Zebrani ostrzegali, iż Polska – ich zdaniem – stoi dziś przed historycznym wyborem: albo sprzeciwi się migracji, „edukacji seksualnej” i unijnym projektom, albo podzieli los państw Europy Zachodniej. W tej narracji to walka nie tylko o przyszłość państwa, ale też o bezpieczeństwo polskich rodzin.

Idź do oryginalnego materiału