Poetka Stanisława Łowińska była gościem Miejskiej Biblioteki w Mszanie Dolnej. Autorka opowiedziała o swojej twórczości oraz zaprezentowała wybrane wiersze i satyry.
Stanisława Łowińska to poetka i dziennikarka, która od lat urzeka czytelników swoimi tekstami. Ukończyła kulturoznawstwo na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu oraz Podyplomowe Studium Dziennikarskie na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Mieszka i pracuje w Poznaniu. Przez wiele lat była redaktorem naczelnym miesięcznika „Otwarta Szkoła” i jest członkiem Związku Literatów Polskich. Autorka jest wszechstronną twórczynią, której poezja była tłumaczona na wiele języków i prezentowana w mediach. Publikowała w licznych wydawnictwach i almanachach, a jej dorobek literacki jest imponujący. Znajdziecie w nim m.in. tomiki poezji, bajki, a także zbiory wierszy takie jak: „Dotykać serca”, „Kot Fantasta”, „Złożyć Słowo”, „Cisza na palcach”, „Lepicadło”, „Dziękuję”, „Darowane”, „Leśne Poziomki” oraz najnowsze dzieło „Noc zaprzęga gwiazdy”. Stanisława Łowińska aktywnie działa na rzecz kultury i edukacji, za co była wielokrotnie nagradzana. Jej zaangażowanie i pasja inspirują kolejne pokolenia młodych talentów. Założyła Klub Młodego Dziennikarza i zainicjowała Lednicką Wiosnę Poetycką w gminie Łubowo.
– Podczas spotkania autorka podzieliła się swoimi refleksjami na temat słowa, które określiła jako dar, oraz wspomnieniami z dzieciństwa, pełnymi smaków i piękna rodzinnej Koniny. Zdaniem poetki, te doświadczenia stanowią fundament wielkiej poezji. Na pytanie, czym jest poezja i kim jest poeta, odpowiedziała słowami Tadeusza Różewicza, przytaczając jego wiersz „Włosek poety” – czytamy w relacji mszańskiej biblioteki.
Poniżej cytujemy wiersz pt. „Słowo na kamieńcach”.
Ojcze
Twoje Słowo
Rodzina
moim marzeniem
droga do lasu tajemnic
Gorce
pamięć rodzicielskich narodzin
pierwszego wezwania
rzeźbiona kamieńcami
szedłeś nadzieją powrotów
do domu w Mszanie Górnej
z moim dziecięcym zachwytem
Góry
wspomnieniem rzeka
w nosidłach dnia
osiedle lustrzanej wody
pstrągi chłopięcych połowów
Konina
Matczyny grunt
potokami niepokoju
liczył na Ciebie
pisany w Równiach
Dziadkowy las
czekał siekiery
rodzinnej zgody
byś wyciosał z niego stół miłości
xxx
Ojcze
Miłości moich Drogich przodków
wschodzącej godzinkami
w gorczańskich progach
domu otwartego modlitwą jutrzenki
Widzę niebo Twoich aniołów
słyszących pieśń Mamy na Orka – nówce
o Matce Bożej Gidelskiej
ukrytej w obrazie tęsknoty po echo Turbacza
bądź pozdrowiony słońcem wiecznej pamięci
xxx
Orkanie
Twoja Matka
w chuście nosiła Komorników
Twój pisarski talent
karmiła nadzieją i wiarą w
Jedynego Syna Ożywiciela
skalnej gleby Słowa
Góry codziennych trosk
Ciebie gorczański piewco
ziemi ubóstwa
uczyła wytrwałości
dźwigając z uporem miłość
zachowaną w matczynej świętości
byś ją światu wyśpiewał na wieczność
źródło: Miejska Biblioteka w Mszanie Dolnej; oprac. MAG
fot. Ewa Tomala