Wielu rodziców robi prace za dzieci. "To był mój największy koszmar dzieciństwa"

gazeta.pl 5 godzin temu
Zdjęcie: Shutterstock/Lapina


Wszyscy rodzice znają taką sytuację: dziecko się trudzi i wykonuje samodzielnie pracę na konkurs, zanosi ją dumnie do szkoły, po czym mina mu rzednie na widok prac wykonanych przez rodziców rówieśników. Bardzo często na tym kończy się udział dziecka w szkolnych konkursach.- Moja córka nie chce brać udziału w szkolnych konkursach plastycznych i innych podobnych. Kilka razy pomagałam jej w wykonaniu prac. To było jajko wielkanocne zrobione dowolną metodą i praca z darów jesieni. Moja pomoc ograniczała się do motywowania jej, podpowiadania, zachęcania etc. Nie chciałam być jedną z tych mamusiek, które odwalają całą robotę za dziecko - mówi w rozmowie z eDzieckiem Gosia (nazwisko do wiadomości redakcji). - Jej praca wyglądała blado przy dziełach godnych Leonarda da Vinci. Zniechęciła się i już nie bierze udziału w konkursach. A ja się zastanawiam, co sobie myślą takie mamy... - dodaje Gosia.
REKLAMA


Zobacz wideo


Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Na TikToku na koncie siostry_wesolowskie pojawiło się nagranie, które doskonale podsumowuje ten problem. Widać na nim mamę, która porównuje pracę wykonaną przez jej dziecko z tymi zrobionymi przez "inne dzieci". Rodzice wykonują prace za dzieci Pod nagraniem pojawiło się wiele komentarzy użytkowników TikToka, którzy przyznali, iż sami spotkali się kiedyś z taką sytuacją lub teraz spotykają się z nią ich dzieci. Pisali: "To był mój największy koszmar dzieciństwa. Robiłam sama, starałam się, a w porównaniu do prac mam i babć ponadprzeciętnie ambitnych nie miałam szans. Bardzo obniżało to samoocenę"; "A wiecie, co jest najgorsze? Że te prace wygrywają, a dzieci chwalą się w szkole, iż rodzice im robili. Moje dzieci robią praktycznie wszystko same, a nigdy wyróżnienia nie dostaną, bo wygrają przecież te piękne prace tych uzdolnionych dzieci z klas 1 lub 2. Gołym okiem widać, iż w większości to praca rodzica"; "Tak i potem takie prace wygrywają. a niby oceniana jest 'samodzielność' wykonywania pracy…". Nauczyciele to widząWśród komentarzy pojawiły się też słowa nauczycieli. Jedna z pedagożek napisała: "Ja pracuje w edukacji 16 lat, a niezmiennie mnie zadziwia, gdy rodzice przynoszą prace 'samodzielne' swoich dzieci - tak jak my byśmy nie wiedziały co to dziecko potrafi." Inna dodała: "Jako nauczyciel wyraźnie zaznaczałam w opisie konkursu, iż pomoc ma być naprawdę w ostateczności. Wiedziałam, ile dzieci potrafią, więc jak konkursowe prace były zrobione przez rodziców, to nigdy nie dostawały się na podium, a podczas ogłaszania wyników zawsze dodawałam, iż podium dostają prace wykonane w pełni lub znakomitej większości samodzielnie. Miny były bezcenne." Zdarzają się przykre sytuacjeJedna z internautek napisała, iż za nią zawsze prace robiła mama. "Chciałam zrobić po swojemu, samodzielnie, ale musiałam oddać 'idealną' pracę. Czułam się upokorzona, iż sama nie zrobię tego dość dobrze" - poskarżyła się w komentarzach. Inna napisała: "Wiecie co jest gorsze? Byłam bardzo zdolnym plastycznie dzieckiem. Zawsze miałam obniżane oceny za 'pomoc rodziców'. Nigdy mi nie pomagali".


Rodzicom często zależy na tym, żeby w szkolnym konkursie plastycznym wygrała praca ich dziecka. Zapominają o tym, iż zwykle chodzi o samodzielność wykonania zadania. Chcą dobrze, a zniechęcają swoje dziecko i innych rówieśników do brania udziału w tego typu konkursach w przyszłości. A ty? Pomagasz swojemu dziecku w wykonywaniu tego typu prac plastycznych lub dzieł na szkolne konkursy? Daj znać w komentarzu.
Idź do oryginalnego materiału