Wilki już szyłam <klik> jednak z perspektywy czasu średnio jestem z nich zadowolona. Już wcześniej myślałam, żeby uszyć wilczka trochę na wzór lisków z poprzedniego posta. Okazja jednak się trafiła, kiedy dostałam po prostu takie zamówienie :).
Wilczek jest cały pokryty milusim futerkiem.
Nim pojechał do nowego właściciela, zdążył się zakumplować z Liskiem i Ktsune :D
Weź mnie na barana!
Mnie też, mnie też!
Rozrabiali na czerwonym kocyku, a teraz każdy z nich ma nowego opiekuna. Pewnie piszą do siebie listy :D
Nieco później szyjąc dwa kolejne liski z zielonymi oczkami, uszyłam też dwa wilczki z niebieskimi. Jeden ciągle jeszcze na sprzedaż :).
Zainteresowanych maskotkami zapraszam do kontaktu raciezka@gmail.com lub na Facebooku
Różne maskotki (w tym wilczka) można również zakupić na OLX, Vinted, lub Allegro
A na moim drugim blogu zwariowane recenzje.