Wisznice. Droga Krzyżowa z historycznym rysem [ZDJĘCIA]

slowopodlasia.pl 5 dni temu
Droga krzyżowa do Łyniewa ma głębokie uzasadnienie historyczne. Jak informują organizatorzy, w roku 1947 na polach tej wsi, przy przydrożnym krzyżu, spotykali się milicjanci z okolic Wisznic oraz formujące się oddziały ORMO. W akcie bezbożności i barbarzyństwa, jeden z milicjantów zaproponował "zabawę" polegającą na strzelaniu do wizerunku ukrzyżowanego Chrystusa. W wyniku tego haniebnego czynu, krzyż i pasyjka Pana Jezusa zostały zbezczeszczone licznymi przestrzelinami.W geście zadośćuczynienia i przywrócenia pamięci o tym wydarzeniu, uczestnicy tegorocznej Drogi Krzyżowej zanieśli ze sobą nowy krzyż z odnowioną pasyjką. Ten symbol wiary i męczeństwa ma być wzorowany na krzyżach, które towarzyszyły Błogosławionym Męczennikom z Pratulina, unitom zamordowanym w 1874 roku za wierność swojej wierze.– Męczennicy widzieli moc w Krzyżu który trzymali podczas prześladowań, my odnawiamy Krzyż bo jest dla nas wartością – podkreślają organizatorzy tego wyjątkowego nabożeństwa. Droga Krzyżowa rozpoczęła się wieczorną mszą świętą w kościele w Wisznicach sprawowaną przez proboszcza parafii ks. kan. Jana Pieńkosza. Bezpośrednio po niej, wierni wyruszyli w pieszą pielgrzymkę do Łyniewa, niosąc nowy krzyż. - Przewodnią myślą towarzyszących rozważań było życie człowieka wierzącego we współczesnym świecie. Krzyż do poszczególnych stacji nieśli m.in. przedstawiciele grup formacyjnych, Kół Żywego Różańca, Strażnicy Kościoła, Akcja Katolicka, uczniowie, nauczyciele, strażacy, osoby chore, służba liturgijna - opowiada wikary wisznickiej parafii, ks. Mateusz Sudewicz. Wierni przeszli trasę liczącą 8 km.CZYTAJ TEŻ:Czy w Wielki Piątek pracujemy, czy mamy wolne? SprawdźSkradziona ikona wróciła do muzeumCeramiczne zabytki sprzed wiekówZakaz spowiadania dzieci. Posłowie powiedzieli, co o tym myślą
Idź do oryginalnego materiału