„Wakacje” u teściowej skończyły się małą rewolucją Nazywam się Zosia Kowalska. Mam trzydzieści pięć lat, jestem żoną Jacka, a razem mamy dwoje dzieci. Zawsze byłam żywym srebrem — już w przedszkolu próbowałam zorganizować poranną gimnastykę dla całej grupy, w podstawówce byłam przewodniczącą klasy, a na studiach — duszą towarzystwa. Mojej energii, zdaje się, nie odmówiłabym […]