Trzeci dzień naszego obozu rozpoczął się pod znakiem… deszczu. Pogoda pokrzyżowała nieco górskie plany, ale jak to mówią – nie ma tego złego! Przedpołudnie spędziliśmy bardzo aktywnie i kreatywnie, uczestnicząc w różnorodnych warsztatach. Każdy mógł znaleźć coś dla siebie: jedni poznawali tajniki języka hebrajskiego, inni zgłębiali sztukę dobrej komunikacji. Był też czas na klasyczne planszówki, wyszywanie, haftowanie i tworzenie kolorowych bransoletek. Dużym zainteresowaniem cieszył się również wykład na temat rozpoznawania fake newsów w sieci – temat aktualny i bardzo potrzebny.
Po obiedzie niebo wreszcie się przejaśniło i skorzystaliśmy z tego okienka pogodowego. Jedna grupa wyruszyła na Wielki Kopieniec, inna zdobywała Gubałówkę – każda wyprawa przyniosła wiele radości, pięknych widoków i wspólnych rozmów.
Wieczorem spotkaliśmy się na Mszy świętej z okazji pierwszego piątku miesiąca, a po niej przyszedł czas na zasłużony odpoczynek i wspólną rekreację. Dzień zakończyliśmy z uśmiechami na twarzach i wdzięcznością za wszystko, co udało się przeżyć – mimo kaprysów pogody.
