"To przykre, jak dużą wagę przywiązujemy dziś do cen i pozorów. Dla mnie najważniejsze są śmiech i euforia moich dzieci, a nie to, żeby mieli dużo drogich gadżetów i tego nie doceniali" - kończy swój list mama dwójki dzieci i jednocześnie przyznaje, iż jest z siebie dumna, ale nie pochwaliłaby się swoim pomysłem wśród znajomych.