Wynajęła mieszkanie i wyszła. Potem odebrała telefon. "Wymachuje mi kluczami, iż to jej mieszkanie"

g.pl 2 dni temu
Wszystko wskazuje na to, iż oszuści mają nowy sposób na rynek najmu krótkoterminowego. Złodzieje zaczęli wynajmować mieszkania tylko po to, by poznać kod do wejścia czy dostać się do miejsca, gdzie właściciel trzyma klucz. "Pierwszym sygnałem, iż coś jest nie tak, był telefon od nich, iż w skrzynce nie ma klucza".
Tak zwane apartamenty widmo już od dawna są poważnym problemem na rynku najmu krótkoterminowego. W sieci pojawiają się oferty dotyczące wynajmu lokali, które w rzeczywistości nie istnieją. W efekcie osoby zainteresowane pobytem wpłacają konkretną kwotę, a na miejscu okazuje się, iż nie mają gdzie spać. Sama byłam ostatnio świadkiem, jak starsze małżeństwo odbiło się od drzwi w moim bloku w Łodzi. Choć otrzymali wiadomość ze wszystkimi szczegółami, mieli zameldować się w lokalu numer 140 na drugim piętrze. Niestety taki choćby nie istniał. Mimo to podano im prawidłowy kod do bramy wjazdowej na osiedle oraz drzwi wejściowych. Wygląda jednak na to, iż ryzyko stale rośnie. Tym bardziej iż pojawiają się doniesienia o jeszcze większej bezczelności ze strony oszustów.


REKLAMA


Zobacz wideo Student o sytuacji mieszkaniowej w Warszawie. "Ogromne ceny"


Najem krótkoterminowy kontra oszuści. Do apartamentu pani Dagmary wprowadził się mężczyzna
Nietypową sytuację, z jaką zmierzyła się pani Dagmara oferująca najem krótkoterminowy na jednej z popularnych platform, opisała "Gazeta Wyborcza". Jakiś czas temu kobieta wynajęła swój 30-metrowy w Warszawie małżeństwu, które przyleciało do stolicy aż z Finlandii. Standardowo posługuje się procedurą samodzielnego zameldowania, dlatego od razu przesłała swoim gościom wszystkie niezbędne informacje, w tym kod do domofonu oraz skrzynki, gdzie miał znajdować się klucz.
Pierwszym sygnałem, iż coś jest nie tak, był telefon od nich, iż w skrzynce nie ma klucza
- wspomina w rozmowie z "Gazetą Wyborczą". Pani Dagmara początkowo się tym nie przejęła, myśląc, iż omyłkowo zabrała klucz ze sobą. Przeprosiła więc swoich najemców i pognała do centrum stolicy, by przekazać im zapasowy klucz. Na miejscu zapewniła lokatorów, iż to był jej błąd i nie powinni obawiać się o bezpieczeństwo swoich rzeczy. Już trzy godziny później odebrała kolejny telefon i usłyszała, iż do mieszkania wprowadza się młody mężczyzna.


Oszustka "przejęła" mieszkanie pani Dagmary i wynajęła je na stałe. Skala problemu rośnie
Pani Dagmara znów pojawiła się w mieszkaniu, które wynajmuje. Na miejscu czekało na nią nie tylko małżeństwo z Finlandii, ale także starsza kobieta z synem.
(...) kobieta, jak się okazało z Grochowa, wymachuje mi kluczami, iż to jej mieszkanie. Wynajęła je dla syna na rok, zapłaciła kaucję i czynsz za pierwszy miesiąc
- wspomina właścicielka mieszkania. Starsza kobieta miała przy sobie podpisaną zdalnie umowę, a dwa tygodnie wcześniej choćby oglądała to mieszkanie. Po długiej rozmowie kobiety doszło do wniosku, iż za całe zamieszanie odpowiada oszust. Była nim najemczyni, która jakiś czas wcześniej wynajęła od pani Dagmary mieszkanie na jedną noc. Rezerwacji dokonała na ostatnią chwilę i ostatecznie nie pojawiła się na miejscu. Otrzymała jednak wszystkie informacje umożliwiające wejście do środka. Dzięki temu mogła podać się za właściciela i wystawiła apartament w innym serwisie na wynajem długoterminowy. Chciała zaledwie 1,8 tys. zł miesięcznie oraz kaucję, więc na brak chętnych nie mogła narzekać. Nie jest to jedyny taki przypadek. To samo przytrafiło się użytkownikowi jednej z grup zrzeszających wynajmujących.


UWAGA GOSPODARZE! Oszuści wykorzystują mieszkania z samodzielnym zameldowaniem do wyłudzania pieniędzy
- zaznaczył we wpisie cytowanym przez "GW". W tym przypadku schemat był niemalże identyczny. To pokazuje, iż zdalny meldunek, choć jest bardzo wygodnym rozwiązaniem, stwarza ogromne zagrożenie zarówno dla wynajmujących, jak i najemców. Warto zatem pamiętać, iż kluczową kwestią przed podpisaniem jakiejkolwiek umowy jest sprawdzenie aktu notarialnego. Ten dokument potwierdza dokonanie określonej czynności prawnej.


Zobacz też: W tych gminach żyje się najlepiej. Wyłonili liderów z Polski


Źródło: warszawa.wyborcza.pl


Dziękujemy, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału