Specjalnie dla naszej gazety pochodząca ze Świętosławia Sylwia Rybka, studentka archeologii na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, opowiada o swojej pasji do historii i archeologii oraz o wykopaliskach w Świętosławiu. – Pani Sylwio, studiuje Pani archeologię na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie, a pochodzi ze Świętosławia. Dlaczego zdecydowała się Pani na taki kierunek? – Kto z nas nie marzył w dzieciństwie o tym, by w przyszłości zostać archeologiem? W moim przypadku dziecinne marzenie udało się spełnić. Myślę, iż pierwsza myśl związana z tym kierunkiem zakwitła w mojej głowie w szkole podstawowej, na lekcjach historii. Nie wyobrażałam sobie jednak siebie jako osoby znającej każdy szczegół z przeszłości, każdą datę i nazwisko, potrafiącej odpowiedzieć na każde zadane pytanie z dziejów Polski czy Europy. Marzyłam o pracy w terenie, odkrywaniu przeszłości i analizowaniu jej. Chciałam i w dalszym ciągu chcę brać czynny udział w tworzeniu historii, uzupełnianiu jej o informacje, których nie przekażą nam żadne dostępne źródła pisane. Możliwość namacalnego poznania przeszłości czyni według mnie archeologów w pewien sposób wyjątkowymi. W żadny