Za te godziny nauczyciele nie dostaną pieniędzy. "Zróbcie tak z lekarzami i sprzedawcami"

gazeta.pl 5 godzin temu
W wielu szkołach nauczyciele zapowiedzieli, iż nie będą z uczniami jeździć na wycieczki. Chodzi o przepisy, zgodnie z którymi pedagodzy będą stratni, bo nie dostaną pieniędzy za lekcje, które się nie odbyły z powodu nieobecności w placówce klasy.Zgodnie z decyzją MEN, od początku września 2025 roku zaczęły obowiązywać nowe przepisy dotyczące rozliczania godzin ponadwymiarowych. Zapisano je w Ustawie z dnia 25 lipca 2025 r. o zmianie ustawy Karta Nauczyciela oraz niektórych innych ustaw. Środowiska nauczycielskie gwałtownie doszły do wniosku, iż zmiany te są dla pedagogów krzywdzące i niekorzystne finansowo.
REKLAMA


Zobacz wideo


Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"


Jak na tym konkretnie tracą nauczyciele?Etat nauczyciela wynosi 40 godzin pracy tygodniowo, w tym pensum, czyli 18 godzin przy tablicy. Wszystkie godziny ponad pensum są godzinami ponadwymiarowymi. Nowe przepisy wprowadzają zasadę, iż o ile danego dnia lekcja nie odbędzie się (nie z winy nauczyciela, tylko np. klasa, z którą w tym czasie zgodnie z planem miałby lekcję, pojedzie na wycieczkę), to nauczyciel nie otrzyma za nią wynagrodzenia. - To dwie różne rzeczy: decydować się na kilkudniową wycieczkę z uczniami bez dodatkowego wynagrodzenia dla siebie, a co innego zabierać uczniów na wycieczkę ze świadomością, iż kolega, który został bez lekcji, straci przez to pieniądze - powiedział w rozmowie z kraków.wyborcza.pl dyrektor jednej z krakowskich szkół. - Ten zapis strasznie antagonizuje środowisko i nie przejdzie. Nikt nie będzie ryzykował i narażał się na pretensje w pokoju nauczycielskim - dodał.Z kolei Arkadiusz Boroń, szef małopolskiego oddziału ZNP stwierdził: - "Wystarczyło dopisać w Karcie nauczyciela dwa zdania, iż za zajęcia niezrealizowane nie z winy nauczyciela należy się mu zapłata. MEN powinno to rozumieć i zauważyć, iż pokolenie, które pracuje i nie pyta, ile dostanie za godzinę, powoli zaczyna wymierać"."Zróbcie tak z lekarzami"Pod artykułem opublikowanym na eDziecko.pl, Koniec z wycieczkami. Nauczyciele się zbuntowali. "Będziemy uczyć tylko na terenie szkoły", pojawiły się komentarze internautów, większość opowiedziała się po stronie nauczycieli. "Popieram, mimo iż moim dzieciakom urwą się wycieczki na razie. Nie może być tak, iż ktoś jest w pracy, a nie ma za to płacone. Już i tak nauczyciele siedzą w domu z tymi pracami, klasówkami i to sprawdzają po godzinach" - napisał jeden z czytelników. Ktoś jeszcze inny stwierdził: "Jak uczeń nie stawi się na indywidualne, bo ma dziesiąty covid, nauczyciel również nie dostaje kasy. Zróbcie tak z lekarzami: pacjent nie przyjdzie, nie płaćcie. No i ze sprzedawcami: nie ma klienta, zero kasy".


Ktoś inny napisał: "Wysyłamy nasze dzieciaki do szkół, mamy nadzieję, iż wyniosą wiedzę i jakąś ogładę. Że będą mieć lepszy start do dalszej edukacji lub pracy. A jednocześnie zgadzamy się na taką deprecjację zawodu nauczyciela. Nie istnieje coś takiego jak etos czy nauczyciel z powołania. Nie dziwię się nauczycielom, iż walczą o swoje". A ty? Co sądzisz o nowych przepisach dotyczących wynagrodzenia dla nauczycieli? Daj znać w komentarzu lub napisz w wiadomości do redakcji: ewa.rabek@grupagazeta.pl.
Idź do oryginalnego materiału