Wbrew temu co kreują niektóre media niektórzy ludzie żyją pod prąd….i dobrze na tym wychodzą. Na przykład nie brakuje młodych i zaangażowanych babć. To babcie przed 50, pracujące, ale uważne i chętne do pomocy. Planujące sobie tak codzienne obowiązki, żeby móc pomóc własnym dzieciom w wychowaniu następnego pokolenia. Nie dlatego, iż muszą, ale dlatego iż chcą. I dlatego, iż bycie babcią odmładza i dodaje energii na długie szczęśliwe życie. To babcie z niemowlakami na basenie, babcie biegające z wózkami i noszące wnuki w nosidłach…
Zaangażowana babcia wbrew trendomSzczęśliwa babcia tworzy się sama
Współczesna babcia może odpoczywać, dbać o siebie i budować relacje z wnukami. Jest cała gama możliwości między byciem pełnoetatową opiekunką a unikaniem kontaktu w ogóle. Można spotykać się z wnukami raz w tygodniu lub kilka razy w tygodniu. Nie trzeba wybierać, relaks i szczęście, czy wnuki. Można mieć to i to! Naprawdę!
I to szalenie dobra wiadomość, niezależnie od tego, co mówią współczesne pogubione autorytety.
Relacje, które mają znaczenie
Chodzi o to, żeby kształtować relacje od razu. Nie obrażać się na los, nie zostawiać tych, których kochamy samych, żeby komuś cokolwiek udowodnić. Możemy wspomóc córkę czy syna, będąc taką babcią, którą zawsze chciałyśmy mieć. To naprawdę nie jest trudne, zwłaszcza jeżeli się chce.
Wystarczy wziąć do ręki kredki i porysować, otworzyć książkę i wspólnie poczytać. Można iść na spacer, czy wyjść na basen. Opieka nad dzieckiem nie musi być nudna. Już z niemowlakiem możemy spędzać czas bardzo kreatywnie. I świetnie się przy tym bawić!
Babcia, która ma wszystko
Dzisiaj w mediach coraz częściej przedstawia się wizję rodzicielstwa jako kary, ograniczenia, problemu. Podobna narracja kierowana jest w stronę babć, którym wlewa się do uszu komunikaty pod tytułem nic nie musisz, żyj dla siebie, odpuść sobie obowiązki…. Jednocześnie wiele osób słuchając tych wskazówek, skutecznie się unieszczęśliwia.
Zamiast wsparcia i mądrego przywództwa kreśli się w ten sposób scenariusz na samotność i rodzinne odrzucenie.
Naprawdę to nie chodzi o to, żeby babcia pracowała za darmo przez całą dobę. To zwykle nie chodzi o przerzucenie odpowiedzialności za dzieci na barki tej, która wychowała. Oczywiście są skrajne sytuacje, jednak większość to zwykłe ludzkie wyobrażenia bazujące na tym, iż ktoś liczy na to, iż będzie mógł kilka razy w tygodniu skorzystać z pomocy przy opiece. Nie kogoś obcego, ale własnej mamy. Czy to dużo? Czy jeżeli ze strony mamy słyszy tylko odmowę i widzi brak zainteresowania naprawdę nie ma prawa czuć odtrącenia?
Mądra babcia może cieszyć się życiem i bycia babcią. Nie musi wybierać!
Nawet ledwo co odchowałaś swoje dzieci….
To prawda, iż wychowywanie dzieci jest trudne. Jednak tym bardziej warto sobie pomagać. Z jednej strony zrozumiałe jest, iż kobieta mająca czterdzieści lat, będąca blisko pięćdziesiątki chce jeszcze pożyć. Jej potrzeba niezależności i luzu jest całkiem zrozumiała. Jednak jeżeli w młodym wieku staje się babcią, to ma tę przewagę, iż zwykle ma też więcej energii do sprawowania opieki nad dzieckiem. Może cieszyć się byciem kimś bliskim dla małej osoby, bez jednocześnie odpowiedzialności, którą ponoszą rodzice. Można mieć ciastko i zjeść ciastko – taka sytuacja zdarza się pierwszy raz w życiu i warto ją wykorzystać.
Do relacji z wnukami nie powinno się zachęcać, bo jest ona wartością samą w sobie. Mimo to, należy to robić, z uwagi na całkowite odwrócenie współczesnych wartości. W świecie, w którym każdy żyje tylko dla siebie i uważa, iż nic nie musi relacje się rozpadają, w rodzinie brakuje współpracy, chęć pomocy zastępowana jest odrzuceniem i odmową współpracy. Emocje rosną, a poczucie samotności dobija.
Najważniejszy jest balans. Młoda babcia ma prawo rozwijać się zawodowo, ma prawo być dla siebie. Ważne jednak, aby znalazła czas dla dzieci i wnuków. Ten czas procentuje…
Tym bardziej, iż wyniki badań są jednoznaczne. Zaangażowane babcie w opiekę nad wnukami żyją dłużej, są szczęśliwsze i spełnione. Kluczowa również tu jest równowaga, żeby pomoc była pomocą, a nie wykorzystywaniem. Wszystko z głową. I to ma głęboki sens.
