Katakumby kapucynów w Palermo są przykładem prężnie rozwijającego się niegdyś kultu "dusz proszących" - czekających w czyśćcu na wejście do nieba. Kiedy zakonnicy otwarli swoje wrota dla osób świeckich, wielu pragnęło, by ich szczątki mogły spocząć właśnie tam. Oczywiście na taki pochówek mogli pozwolić sobie tylko majętni i dobrze sytuowani. Powód? Czasochłonna i żmudna balsamizacja była szalenie kosztownym procesem. Jednak jedną z bardziej przerażających alejek jest ta poświęcona dzieciom. To właśnie tam znajduje się mumia dziewczynki, która dla wielu naukowców przez cały czas stanowi zagadkę.
REKLAMA
Zobacz wideo Czy mamy w Polscę epidemię wad wymowy? Logopedka: Zobacz, jak dziecko ogląda bajkę
Rosalia Lombardo pochowana została z kokardą na włosach
Katakumby Kapucynów w Palermo to miejsce wyjątkowe, gdzie znajduje się około 8000 szczątków. To mumie zakonników i osób świeckich, w tym także i dzieci. To właśnie tu spoczęła "Śpiąca Królewna" - nazywana pieszczotliwie przez odwiedzających to miejsce. Mowa o włoskiej dziewczynce, której ciało po śmierci zostało zabalsamowane i umieszczone w katakumbach Kapucynów. To Rosalia Lombardo, urodzona 13 grudnia 1918 roku w Palermo. Zmarła dwa lata później na oskrzelowe zapalenie płuc, które być może było powikłaniem po panującej wtedy grypie hiszpance. Została pochowana z piękną kokardą na włosach i strojną sukienką. Pomimo upływu lat - wygląda jakby spała.
Ze względu na delikatne rysy i niewinny wygląd, jest ona uznawana za najpiękniejszą mumię na świecie. I to właśnie ona wraz z 40 innych dzieci stanowi przedmiot badań antropologów, historyków i innych badaczy. Pewne jest, iż pochodziły z bogatych domów, bo tylko majętni mogli pozwolić sobie na kosztowną balsamizację i złożenie ciała w takim miejscu.
Badania, które mają przynieść odpowiedź?
Naukowcy z brytyjskiego Staffordshire University (kierowani przez Kirsty Squires) zaintrygowani niezwykłą kaplicą z mumiami małoletnich postanowili przeprowadzić szczegółowe badania, dzięki którym mają nadzieję dowiedzieć się jak najwięcej na ich temat.
- To istotny dzień, który zapamiętamy na długo. Chcemy poznać prawdę, dowiedzieć się więcej szczegółów o życiu i przyczynie śmierci tych dzieci - mówiła Squires w wywiadzie dla CNN, cytowana przez portal history.tindung24h.vn. - Te badania wykraczają poza zwykłe dociekania akademickie. To głęboka podróż ludzkiej więzi - próba zrozumienia życia, nadziei i wyzwań tych, którzy byli przed nami. Zmumifikowane dzieci z katakumb Kapucynów to coś więcej niż historyczne artefakty; to historie czekające na wysłuchanie, wspomnienia tęskniące za zrozumieniem. Gdy ostrożnie odkrywamy każdą warstwę historii, uświadamiamy sobie, iż za każdą zachowaną formą kryje się ludzka historia - krucha, złożona i nieskończenie cenna - dodała badaczka. Czy "odsłonięcie enigmy", którą jest grób małej Rosalii, pozwoli nieco zbliżyć się do prawdy? Na wyniki musimy jeszcze trochę poczekać.