REKLAMA
Podobnego zdania jest pani Małgorzata (nazwisko do wiadomości redakcji), nauczycielka matematyki, która w wiadomości do eDziecka pisze: "Ktoś słusznie stwierdził, iż z dobrowolnymi zadaniami domowymi jest jak z dobrowolnymi podatkami. Jak nie są obowiązkowe, to nikt nie płaci."
Zobacz wideo
Po czym poznać, iż dziecko ma skrócone wędzidełko? Logopedka mówi o "domowym teście"
Zrozumieć, utrwalić, zapamiętaćPani Małgorzata jest zdania, iż zniesienie prac domowych było bardzo złą decyzją MEN. "Rezygnacja z obowiązkowych zadań domowych z matematyki przynosi katastrofalne skutki, zmiany w stosunku do lat ubiegłych są bardzo wyraźne. Uczniowie często na lekcji mają rozproszoną uwagę, nie zdążą wszystkiego zanotować, nie zawsze słuchają i często nie rozumieją materiału, który jest omawiany" - pisze. "Zadania domowe przede wszystkim sprawdzają, czy uczeń zrozumiał nową lekcję. jeżeli nie, to musi sięgnąć do notatek, ewentualnie do podręcznika, aby zrozumieć, o co chodzi, a następnie rozwiązać te kilka przykładów, które to sprawdzają. Czyli rozwiązywanie zadań pozwoli zrozumieć, utrwalić i w konsekwencji zapamiętać" - dodaje. Co się dzieje, gdy nie ma pracy domowej?Nauczycielka wyjaśnia, co dokładnie następuje, gdy uczeń nie odrabia prac domowych. "Gdy nie ma nic zadane, to nie sięga ani do zeszytu, ani do podręcznika. jeżeli nie zrozumiał czegoś na lekcji, to będzie miał kłopot ze zrozumieniem kolejnej, bo np. w matematyce jedno z drugiego wynika. Jak się nie zrozumiało i nie przećwiczyło zadań na potęgi, to trudno zrozumieć pierwiastki. Jak uczeń nie umie potęg i pierwiastków, to nie będzie umieć rozwiązywać zadań z wykorzystaniem twierdzenia Pitagorasa..." -wylicza pani Małgorzata. Dodaje, iż gdy zaległości się nawarstwią, to uczeń nie jest w stanie przygotować się do sprawdzianu, dostaje kolejne jedynki. Obowiązkowe prace domowe z trzech przedmiotówNauczycielka nie ma wątpliwości, iż obowiązkowe prace domowe powinny wrócić do szkół. "Uważam, iż rodzice powinni domagać się obowiązkowych zadań z matematyki, ale także z języka obcego i z języka polskiego. Ten brak zadań domowych może ostatecznie dotyczyć pozostałych przedmiotów, z wyjątkiem tych trzech, ale przede wszystkim matematyki" - twierdzi pedagożka.
Od 1 kwietnia w klasach I-III nauczyciele nie mogą zadawać zadań domowych. Chyba iż są to zadania usprawniające motorykę małą (pisanie liter, kolorowanie, wycinanie). Z kolei w klasach IV-VIII odrabianie prac domowych nie jest obowiązkowe, nie może też być przez nauczycieli oceniane. Pedagodzy mogą jedynie przekazać uczniowie informacje na temat tego, co zostało zrobione dobrze, a nad czym trzeba jeszcze popracować.A ty? Co sądzisz o zniesieniu obowiązkowych prac domowych? Daj znać w komentarzu